A to oznacza, że zaplanowane na piątek spotkanie piłkarskiej drugiej ligi MKS Kluczbork - ŁKS, zostało przełożone. Działacze MKS już w ubiegłym tygodniu zaproponowali zmianę terminu tego pojedynku, proponując, by mecz odbył się 25 kwietnia. Nowy kalendarz rozegrania meczów piłkarska centrala przedstawi w późniejszym terminie.
Na pewno taka sytuacja komplikuje trenerom pracę szkoleniową z piłkarzami, ale z drugiej strony zdrowie zawodników jest najważniejsze. Nie ulega wątpliwości, że gra w takich warunkach (mówimy oczywiście o zmrożonych trawiastych boiskach, gdzie nie ma ogrzewania) nie miała najmniejszego sensu i groziła poważnymi urazami piłkarzy.
ŁKS już wczoraj znalazł sparingpartnera. W sobotę łodzianie zagrają z pierwszoligową Olimpią Grudziądz. Mecz odbędzie się w Uniejowie.
Przełożenie ligowego spotkania ma też swoje korzyści. W drużynie z al. Unii kilku czołowych zawodników zmaga się od pewnego czasu z urazami i dlatego w ten sposób otrzymują dodatkowy czas na powrót do pełnej dyspozycji, bez konieczności osłabiania drużyny.
Przypomnijmy, że z bolesną kontuzją stopy zmaga się pomocnik Przemysław Kocot. Inny podstawowy zawodnik, obrońca Maksymilian Rozwandowicz, również nie może brać udziału w zajęciach zespołu. Z kolei na uraz pleców narzeka Rafał Kujawa. Z tego powodu napastnik nie trenuje z zespołem i jest jedynie uczestnikiem zabiegów rehabilitacyjnych. Już od dwóch tygodni z grypą walczy młodzieżowiec Mikołaj Maschera. Nie wolno też zapominać, że ze zmniejszonymi obciążeniami ćwiczy Tomasz Margol, który jest również istotnym graczem zespołu z al. Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?