Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odra Opole-Widzew. Piłkarzy z al. Piłsudskiego stać na awans w tabeli na ósmą lokatę w tabeli pierwszej ligi

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Dzisiaj o 17.40 pierwszoligowi piłkarze Widzewa rozpoczną w Opolu mecz z Odrą. Zwycięstwo pozwoli łodzianom na awans na ósme miejsce w tabeli.

Gdyby rzeczywiście zespołowi prowadzonemu przez trenera Enkeleida Dobiego udało się zwyciężyć, wówczas ich strata do plasującego się aktualnie na szóstej pozycji Radomiaka Radom wynosiłaby cztery punkty.

A to oznaczałoby już coraz bliższy dystans do grona drużyn, które mają największą szansę na zakwalifikowanie się do baraży o ekstraklasę. A nic się przecież nie zmieniło, to jest cel czterokrotnych mistrzów Polski.

Uważam, że widzewiacy mają pełne prawo myśleć o sukcesie w Opolu. Ich postawa w tym roku napawa umiarkowanym optymizmem. Żeby było jasne, nie chodzi o snucie jakiekolwiek mocarstwowych wizji. Ale oceniam potencjał kadrowy gości za większy od gospodarzy

Oczywiście, nie będzie łatwo. Chociażby z tego powodu, iż dziś na pewno gola nie zdobędzie Marcin Robak. Jak poinformowano na oficjalnym klubowym portalu Widzewa, kapitan zespołu ma problemy zdrowotne i nie wsiadł do autokaru po wtorkowych zajęciach (łodzianie spędzili już minioną noc na Opolszczyznę). A to właśnie Robak strzelił przepiękną bramkę z wolnego tuż przed końcem ostatniego starcia Widzewa w Opolu. Miało to miejsce 24 października 2008 roku, także w pierwszej lidze.

Dobi nie będzie mógł jeszcze skorzystać z usług Mateusza Możdżenia (pauzuje za czerwoną kartkę), Merveille’a Fundambu, Patryka Stępińskiego i Petara Mikulicia

Z kolei trzech zawodników gości musi uważać na zbyt ostrą grę. Mowa o Mateuszu Michalskim, Łukaszu Kosakiewiczu oraz Dominiku Kunie (mają na koncie po trzy żółte kartoniki)

Ale zamienimy ich kartki na zwycięstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany