Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnaleziono ciało dwulatka porwanego przez aligatora!

Maciej Deja AIP
Służby szukające chłopca schwytanego przez aligatora w Disneylandzie na Florydzie znalazły ciało dziecka. Policyjni nurkowie odnaleźli nienaruszone zwłoki, należące do dwulatka, który na oczach swojej rodziny został wciągnięty pod wodę we wtorek wieczorem miejscowego czasu.

Aligator porwał dwulatka w parku Disney World. Trwają poszukiwania dziecka!

Zwłoki chłopca zostały odnalezione nieopodal miejsca, gdzie został zaatakowany przez aligatora. Stało się to 16 godzin po otrzymaniu zgłoszenia – gad wciągnął pod wodę bawiące się na brzegu jeziora dziecko mimo rozpaczliwych prób ratunku ze strony ojca, który w walce ze zwierzęciem odniósł powierzchowne obrażenia. Pomóc nie zdołał również ratownik. Głębokość akwenu w tym miejscu nie przekraczała 40-50 centymetrów.

Szeryf Jerry Demings potwierdził, że aligator wciągnął dziecko w głęboką wodę i porzucił ciało tuż przy dnie, nieopodal miejsca, gdzie było ostatnio widziane. W najbliższych godzinach odbędzie się autopsja zwłok chłopca. – Oczywiście rodzina jest zrozpaczona, ale myślę, że czuje też swego rodzaju ulgę, że ciało dziecka zostało znalezione w nienaruszonym stanie – powiedział Demings na konferencji prasowej. Decyzją zarządców Disneylandu plaże wokół sztucznego zbiornika Seven Seas Lagoon, w którego wodach doszło do tragedii, są wciąż zamknięte. Podczas poszukiwań chłopca odłowiono pięć aligatorów, wszystkie z nich to młode i niewielkie osobniki, mierzące od ok. 1,2 do dwóch metrów długości. Jeden z nich prawdopodobnie zaatakował dziecko.

Choć znaki zakazujące wchodzenia do wody były w tym miejscu dobrze widoczne, żadna tablica nie informowała o zagrożeniu aligatorami. Szeryf przyznał, że stanowi funkcjonariusze przyrody, przyjrzą się temu aspektowi sprawy, jednocześnie podkreślają, że choć populacja aligatorów na Florydzie przekracza milion, zwierzęta nękają ludzi niezwykle rzadko. Mimo to, jak i faktu że Floryda jest trzecim najbardziej ludnym amerykańskim stanem, od 1973 roku w wyniku ataków aligatorów zginęły 24 osoby. Demings podkreślił, że to pierwszy przypadek, gdy gad zaatakował w okolicy sztucznego jeziora. Wyraził również wątpliwości, jakoby rodzice ofiary, pochodzący z Nebraski Gravesowie usłyszeli zarzuty niedopilnowania chłopca.

To już trzecia tragedia w Orlando w ostatnich dniach. W piątek zastrzelono młodą piosenkarkę Chiristinę Grimmie, a w niedzielę w doszło do strzelaniny w gejowskim klubie – zginęło 49 osób.

](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ TEŻ FILM Potrąciła swojego chłopaka, bo nie przyznał się, że ma HIV (autorx.news/STORYFUL)