Został skierowany do szpitala im. WAM. Do wypadku doszło w miejscu pracy. Poszkodowany podczas naprawy przez nieuwagę włożył palce w wirnik odkurzacza.
Natomiast do szpitala im. Sonnenberga trafił inny 40-latek, który wbił sobie głęboko nóż w lewe udo podczas cięcia blachy w warsztacie mechanicznym.
- Codziennie zgłasza się blisko dziesięciu pacjentów z urazami doznanymi w miejscu pracy - mówi dr Marek Sasin, dyżurny chirurg pogotowia.
Urazów głowy oraz pęknięcia jednego z kręgów doznał kierowca, który wszedł na skrzynię ładunkową swego auta i został przysypany drukarkami i kserokopiarkami. Miał je wywieźć z jednego z łódzkich zakładów, a operator ładowarki nie zauważył go w naczepie. Innemu mężczyźnie w tartaku podczas cięcia drewna piłą tarczową wbił się w twarz i przeszedł na wlot przez szyję kawał drewna. Z poważnie pogruchotaną twarzoczaszką trafił do szpitala.
- W I kwartale 2013 r. zgłoszono do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi 50 wypadków, do których doszło w pracy - mówi Kamil Kałużny, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi. - Natomiast w 2012 r. wypadków było 219, w tym 20 śmiertelnych. Do niemal 1/3 doszło na budowach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat