Odcinkowy pomiar prędkości na A1 już działa! Na autostradzie ponad 1300 kierowców przekroczyło prędkość 22.01.2021

Odcinkowy pomiar prędkości na A1 już działa. W środę 20 stycznia, pierwszego dnia po uruchomieniu, według danych Inspekcji Transportu Drogowego ponad 1300 kierowców przekroczyło dozwoloną prędkość. Dane dotyczą budowanej autostrady A1 na odcinku od węzła Tuszyn do Piotrkowa Trybunalskiego. W piątek 22 stycznia odcinkowy pomiar prędkości włączono także na odcinku od węzła Kamieńska do obwodnicy Częstochowy. Danych z tego odcinka jeszcze nie ma.

Pierwszy fragment A1 objęty pomiarem to odcinek od Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego długości 16 km. Drugi to odcinek od Kamieńska do początku obwodnicy Częstochowy liczy 41 km, co łącznie daje 57 km budowanej autostrady A1. Dlaczego odcinkowy pomiar prędkości zastosowano właśnie na tych odcinkach? Przyjęto plan, aby monitoringiem objąć te odcinki budowanej A1, gdzie ruch odbywa się po nowej betonowej jezdni w układzie 2+2, czyli po dwa pasy w każdym kierunku. Na obu pomiarowych odcinkach, tak jak dotychczas, obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości na budowanej A1 już od grudnia ubiegłego roku. Dlaczego? Okazało się, że wraz z oddawaniem do użytku kolejnych betonowych fragmentów autostrady kierowcy jeżdżą coraz szybciej, tak jakby była to już oddana do użytku autostrada.

- To pierwszy przypadek, gdy na budowanym odcinku drogi stosuje się takie rozwiązanie. Jest ono efektem licznych sygnałów od wykonawców prac i naszych obserwacji, z których wynika, że kierowcy nagminnie i rażąco przekraczają obowiązującą prędkość. W niektórych przypadkach nawet trzykrotnie! Wprowadzane rozwiązanie nie tylko uspokoi i upłynni jazdę, ale przede wszystkim poprawi bezpieczeństwo zarówno uczestników ruchu, jak i pracowników budowy. Wielu kierowców zapomina, bądź nie zdaje sobie sprawy, że porusza się po placu budowy, na którym warunkowo dopuszczony jest ruch samochodów. Cała budowa autostrady A1 między Tuszynem a Częstochową jest realizowana „pod ruchem”. Oznacza to, że na jednej jezdni trwają prace, a na drugiej odbywa się ruch samochodowy - informuje Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Wiele wskazuje na to, że odcinkowego pomiaru prędkości nie będzie na najdłuższym odcinku od Piotrkowa do Kamieńska, choć decyzji w tej sprawie jeszcze nie mam. Obecnie ruch odbywa się tam jeszcze po starej, asfaltowej nawierzchni, a kiedy zostanie oddana do użytku pierwsza jezdnia betonowa, plany przewidują ruch po jednym pasie w każdym kierunku.

- Kierowcy nie będą mieli gdzie poszaleć - komentuje Maciej Zalewski.

Warto dodać, że odcinkowy pomiar prędkości na A1 ma charakter tymczasowy. Zostanie zniesiony wraz z oddaniem do użytku poszczególnych odcinków, co będzie następowało sukcesywnie od września do listopada tego roku.

Kierowcy powinni uważać nie tylko na A1. Silne mrozy spowodowały ubytki na autostradzie A2. Na niespełna 50-kilometrowym odcinku autostrady A2, od węzła Łódź Północ do granicy woj. mazowieckiego, pojawiło się łącznie na obu jezdniach 48 ubytków nawierzchni. W jednym miejscu (na wysokości MOP Parma i Polesie) było kilka ubytków usytuowanych blisko siebie. Pozostałe ubytki były na tyle niewielkie, że podczas jazdy nie stanowiły zagrożenia dla użytkowników. GDDKiA uprzedza, że naprawa będzie się odbywać w technologii „na gorąco”, co daje pewność znacznie większej trwałości, ale jednocześnie oznacza, że należy się spodziewać ograniczenia prędkości oraz krótkotrwałych wyłączeń pasów ruchu. Prace mają się rozpocząć, jak tylko pozwoli na to pogoda.