Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odciął lokatorce wodę na 3 miesiące. Grozi mu więzienie

Krzysztof Zając
Pani Maria wyjaśniała w sądzie, że z czynszem spóźniała się czasem, ale wszystko wyrównywała.
Pani Maria wyjaśniała w sądzie, że z czynszem spóźniała się czasem, ale wszystko wyrównywała. Krzysztof Zając
Mirosław C., 85-letni współwłaściciel kamienicy przy ul. Mielczarskiego, odciął Marii Czarneckiej dopływ wody do mieszkania prawie na trzy miesiące. Od ostatniej dekady września do 16 grudnia kobieta wodę do gotowania i mycia nosiła na trzecie piętro kamienicy w plastikowych bańkach. Wczoraj w Wydziale Karnym Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia przy al. Kościuszki rozpoczęła się sprawa przeciwko mężczyźnie.

Akt oskarżenia wniosła prokuratura po zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożonym przez stowarzyszenie „Bratnia Pomoc” (które od samego początku wspierało lokatorkę w konflikcie z właścicielem), jak również przez posła Waldemara Budę.

Prokuratura zarzuca Mirosławowi C., że uniemożliwiał korzystanie lokatorce z mieszkania poprzez odcięcie wody, gdyż chciał ją w ten sposób zmusić do opuszczenia lokalu.

Przed sądem współwłaściciel kamienicy nie przyznał się do stawianych zarzutów. Potwierdził jednak, że pracownik zamknął zawór doprowadzający wodę do lokalu na jego polecenie. Przyznał też, że już nie pierwszy raz stosował taką metodę wobec tej najemczyni. Twierdził jednak, że nie chciał jej w ten sposób utrudniać życia w mieszkaniu, a pozbawienie wody było formą ostrzeżenia przed narastaniem długu czynszowego. Gdy to ostrzeżenie okazało się nieskuteczne, wypowiedział Marii Czarneckiej umowę najmu, a ponieważ się nie wyprowadziła, obciążył ją karną, dwa razy wyższą opłatą za lokal.

Problem w tym, że umowę najmu wypowiedział już po niewiele ponadmiesięcznej zaległości, a okres wypowiedzenia ustalił na jeden miesiąc, podczas gdy umowa przewidywała w obu wypadkach okres trzymiesięczny.

Pod koniec grudnia włączył lokatorce wodę, jak twierdzi - ze względu na okres przedświąteczny. Z informacji stowarzyszenia „Bratnia Pomoc” wynika jednak, że zrobił to po otrzymaniu nakazu Inspekcji Nadzoru Budowlanego.

Maria Czarnecka, lokatorka mieszkania od 2013 r., twierdziła w sądzie, że okresowe opóźnienia w opłatach czynszowych wynikały z przejściowych trudności finansowych. Wszystkie zaległości zawsze spłacała.

Kolejna rozprawa odbędzie się w kwietniu.

Od 2016 r. obowiązuje nowy przepis kodeksu karnego, który w art. 191 paragraf 1a mówi, że ten, kto stosuje przemoc lub uporczywie utrudnia w istotny sposób korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli robi to w celu wymuszenia wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. To prawdopodobnie pierwszy w Łodzi przypadek aktu oskarżenia z tego paragrafu.

Ucho prezesa 8
WIERSZYKI NA DZIEŃ CHŁOPAKA
Dzień mężczyzn życzenia
Co zostało w Łodzi po Magdzie Gessler
Policjanci na Dąbrowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany