Od wtorku lekarze i pielęgniarki muszą być zaszczepieni. Co zrobią teraz szpitale Łodzi i regionu?

Od jutra lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, a nawet studenci medycyny mają obowiązkowo być zaszczepieni przeciw COVID-19. To duża zmiana, do której przygotowują się placówki regionu Łódzkiego. Jakie będą efekty przepisów okaże się za kilka dni.

W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi jeszcze dziś ma być specjalne zarządzenie dyrekcji. Wszyscy pracownicy medyczni będą musieli złożyć deklaracje dotyczące swojego statusu wobec COVID-19: czy są osobami zaszczepionymi czy nie, ozdrowieńcami czy mają przeciwwskazania medyczne do szczepień.

- Do tej pory nie mieliśmy narzędzi, by to sprawdzić. Teraz je mamy – mówi Adam Czerwiński, rzecznik prasowy szpitala. - Spodziewamy się jednak, że znacząca większość personelu jest zaszczepiona lub ma status ozdrowieńca – dodaje. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie reakcja szpitala na brak szczepień.

Część szpitali ma już jednak plan działania wobec niezaszczepionych. W szpitalu wojewódzkim im. Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim kwestie pracowników niezaszczepionych mają być rozpatrywane indywidualnie.

- Planowane jest zorganizowanie pracy w taki sposób, by osoby niezaszczepione wykonywały swoją pracę tak, aby nie stwarzać ewentualnego zagrożenia zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 dla innych osób – informuje Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy szpitala.

O możliwości nałożenia przez sanepid kary na nieszczepionych poinformował swoich studentów Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Jak podkreśla rzeczniczka UM Joanna Orłowska obowiązek ten nie dotyczy wykładowców uczelni. Zaś w szpitalach klinicznych egzekwowaniem obowiązku mają się zająć dyrektorzy.

Według szacunków Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi, zaszczepionych jest ponad 90 proc. lekarzy zrzeszonych w izbie. Odsetek szczepień wśród pielęgniarek prawdopodobnie jest niższy.

Do Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych Ziemi Sieradzkiej wpłynęły sygnały, że część członkiń nie jest szczepiona.

-Gdyby doszło do drastycznych decyzji, odsunięć od pracy czy zwolnień, będziemy interweniować – mówi przewodnicząca izby Anna Augustyniak.