Pewnie dlatego, oprócz kibiców, na obiekcie przy al. Piłsudskiego 138 pojawią się dziś szczególni goście. Zaproszono blisko pół tysiąca osób, tzw. VIP-ów (m.in.: sportowców, wszelkiej maści działaczy, polityków, muzyków).
Niestety, w tym gronie zabrakło miejsca dla Marka Dziuby, co świadczy o tym, że obecnym sternikom klubu brakuje kindersztuby i historycznej wiedzy.
To ogromny nietakt wobec łódzkiego trenera i piłkarza, byłego reprezentanta Polski, brązowego medalisty mistrzostw świata z 1982 roku, który jest także członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski.
Przypomnimy zatem, że Dziuba grał w Widzewie w latach 1984-1987 (przeszedł z ŁKS, co było sporym aktem odwagi) i zdobył z łódzkim klubem Puchar Polski. Był również trenerem piłkarzy drużyny z al. Piłsudskiego i także na tym polu ma szczególne zasługi dla Widzewa, bo w 1999 roku wywalczył z zespołem wicemistrzostwo kraju.
Warto zatem w tym miejscu parafrazować słowa wybitnego Polaka - Józefa Piłsudskiego: „Ludzie, którzy nie szanują swej przeszłości nie zasługują na szacunek teraźniejszości i nie mają prawa do przyszłości”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?