Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oby sobotni „mecz przyjaźni” na stadionie przy al. Piłsudskiego był jedynie na trybunach

(bart)
Widzewiaków czeka w sobotę trudne zadanie
Widzewiaków czeka w sobotę trudne zadanie krzysztof kapica
W sobotni wieczór (19.10) drugoligowi piłkarze Widzewa zmierzą się na stadionie przy ul. Piłsudskiego z Elaną Toruń. Kibice obu tych zespołów się przyjaźnią.

Kibice na Widzewie

Z jednej strony, to dobra informacja dla fanów Widzewa. Oznacza bowiem, że tym razem w Łodzi nie musimy się obawiać wielkiego natężenia wyzwisk na obiekcie, takiego, jakie miało to miejsce w dwóch poprzednich starciach podopiecznych trenera Radosława Mroczkowskiego (Widzew grał z ROW Rybnik przy al. Piłsudskiego oraz z Resovią w Rzeszowie).

Ale niektórzy słusznie mogą się obawiać, że przyjaźń na trybunach może wpłynąć na postawę zawodników na murawie. W przeszłości wielokrotnie bywało już tak, iż takich spotkań po prostu nie dało się oglądać. Chociażby we wrześniu, kiedy w Toruniu było 0:0.

Widzew musi wygrywać

Na szczęście, dobrze pamiętamy również starcie z października, kiedy to Widzew pewnie pokonał na Górnym Śląsku Ruch Chorzów 3:1 (czyli inną „zgodę” łódzkich fanów).

Przed sezonem niewielu spodziewało się się, że Elana będzie poważnie myśleć o awansie do pierwszej ligi. Tak się jednak dzieje, co potwierdził choćby prezes tego klubu Jarosław Więckowski.

Chcą wygrać na Widzewie

– Zespół zrobi wszystko, aby sprostać wyzwaniu.Widać wyraźnie, że interesuje nas I liga. Nie chcę w żaden sposób pompować balonika i napędzać spiralę o nazwie „musi być awans”. Ale od nas przesłanie do zawodników jest proste: każdy mecz jest niezmiernie ważny i do każdego przygotowujemy się w taki sposób, aby go wygrać. Kolejne zwycięstwa poprowadzą nas do osiągnięcia celu – stwierdził w rozmowie z portalem torun.eska.pl.

A więc łatwo Widzewowi raczej nie będzie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany