Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obstawiają... papieża. Łodzianie stawiają na Włocha

(izj)
Na to, że nowy papież będzie pochodził z Afryki, stawia ok. 7 procent graczy.
Na to, że nowy papież będzie pochodził z Afryki, stawia ok. 7 procent graczy. Paweł Łacheta
Od dwóch do kilkuset złotych stawiają łodzianie w zakładach bukmacherskich na to, kto zostanie nowym papieżem. Większość uważa, że będzie to Włoch Angelo Scola. Na drugim miejscu jest jego rodak - Tarcisio Bertone, na trzecim Peter Turkson z Ghany.

- Na razie przyjęliśmy, że zakłady będzie można zawierać u nas do poniedziałku, 11 marca - mówi Adam Warlewski, główny bukmacher jednej z sieci punktów bukmacherskich (w drugiej zakłady przyjmowano do końca lutego). - Jeśli jednak konklawe rozpocznie się później, termin ten zostanie przesunięty. Spodziewamy się, że najwięcej zakładów zostanie zawartych w dniu rozpoczęcia konklawe, bo obstawia się przede wszystkim te wydarzenia, które zysk dają tego samego dnia.
Wysokość wygranej za zwycięstwo danego kardynała zmienia się w zależności m.in. od doniesień płynących z Watykanu.
Za każdą złotówkę postawioną na wygraną Angelo Scoli sieć płaci obecnie 3 zł. W przypadku zwycięstwa Petera Turksona można wygrać 2,10 zł. Najwięcej, bo aż 100 zł za 1 zł, dostanie się za trafne obstawienie wygranej Dominika Duki z Czech.

Watykan: Konklawe rozpocznie się 12 marca

W zakładach bukmacherskich można obstawiać nie tylko, kto będzie następcą Benedykta XVI, ale także to, z jakiego kontynentu lub kraju będzie pochodził i kiedy zostanie wybrany. 74,76 procent graczy stawia na Włochy. Tylko 1,44 proc. wierzy, że nowy papież będzie pochodził z Ameryki Południowej lub Środkowej.
Na to, że nowy papież będzie pochodził z Afryki, stawia ok. 7 procent graczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany