Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obsługę połączeń na policyjny numer tel. 997 w Łodzi przejęło Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Teraz pora na województwo

(pij)
Telefony pod numer 997 odbierają teraz dyspozytorzy CPR. Po 29 listopada tak będzie w całym województwie łódzkim.
Telefony pod numer 997 odbierają teraz dyspozytorzy CPR. Po 29 listopada tak będzie w całym województwie łódzkim. CPR
Od czwartku, 22 listopada, od godz. 10 każdy kto z Łodzi telefonuje pod alarmowy numer policji (tel. 997) zostaje automatycznie i niezauważenie przekierowany do Centrum Powiadamiania Ratunkowego, czyli do centrali obsługi alarmowego numeru tel. 112. CPR już na stałe przejmuje przyjmowanie zgłoszeń z prośbą o interwencje policji. Od wczoraj z terenu Łodzi, do 29 listopada zmiana ma nastąpić we wszystkich 24 powiatach województwa łódzkiego.

Dla osób telefonujących pod 997 zmieni się tylko tyle, że swoją sprawę przekażą dyspozytorowi CPR, a nie dyżurnemu policji. W żaden sposób ma to nie utrudnić, ani nie spowolnić procesu powiadamiania policjantów. Zmieni się wyłącznie miejsce odbioru zgłoszenia.

Przejęcie obsługi numeru 997 przez CPR ma przynieść szereg korzyści. Ponieważ centrum dysponuje większą liczbą linii telefonicznych niż mundurowi, skróci się czas oczekiwania na odbiór telefonu (w CPR to średnio 10 sekund). W razie awarii lub przeciążenia linii, obsługę telefonów z woj. łódzkiego z łatwością przejmą operatorzy CPR z woj. śląskiego, którzy także mają możliwość powiadamiania służb ratowniczych z terenu Łódzkiego.

Ułatwione będzie wysyłanie do wypadków i innych zdarzeń wszelkich służb niezbędnych na miejscu, czyli poza policją także straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, pogotowia energetycznego i in.

Dyspozytorzy CPR będą mogli także eliminować błędne lub fałszywe zgłoszenia na policję. Według policyjnych statystyk stanowiły one ok. 11 proc. wszystkich połączeń przychodzących na nr tel. 997.

Usprawniona zostanie też obsługa osób obcojęzycznych. Jeśli dyspozytor łódzkiego CPR nie będzie władał językiem telefonującego, będzie mógł przekierować go do innego CPR w kraju, w którym zgłoszenie przyjmie osoba potrafiąca skomunikować się z telefonującym.

Pierwszy dzień po przełączeniu numeru 997 na 112 w łódzkim CPR upłynął bez niespodzianek.

- Obyło się bez problemów techniczych czy organizacyjnych. Byliśmy na to dobrze przygotowani. Odnotowaliśmy pewien wzrost liczby ogółu zgłoszeń, ale nie był to na szczęśćie wzrost lawinowy. Tylko niektórzy telefonujący dziwili się, że odbiera CPR a nie policja - powiedziała Agnieszka Łukomska-Dulaj, kierownik CPR w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany