Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oblężenie ambulatorium pogotowia. Blisko 120 osób z urazami

(ew)
W poczekalni przed gabinetem chirurga cały czas był tłok.
W poczekalni przed gabinetem chirurga cały czas był tłok. Maciej Stanik
Skręcone nogi, połamane ręce, porozbijane głowy... Blisko 120 osób (głównie w wieku od 20 do 40 lat) zgłosiło się wczoraj z takimi obrażeniami do ambulatorium chirurgicznego w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego przy ul. Sienkiewicza. Doznali różnych urazów podczas jazdy rowerem, na wrotkach, w czasie gry w piłkę oraz pracy na działkach.

50-letni działkowicz poważnie zranił sobie dłoń piłą, gdy ciął deski na budowę domku letniskowego, a nieco młodsza kobieta złamała kości nadgarstka. 23-letni mężczyzna dotkliwie poturbował się podczas rowerowej przejażdżki w miejscowości Prawda koło Łodzi.

– Przewróciłem się podczas jazdy – mówi Damian Ciecierowski. – Poczułem straszny ból, nie mogłem wstać. Mam spuchniętą lewą nogę w kostce, poranione ręce, nogi i twarz.

25-letnia kobieta próbowała jeździć na sportowych wrotkach, rozpędziła się i nie potrafiła zahamować. Upadając, mocno uderzyła się w głowę. Ze wstrząśnieniem mózgu została skierowana z ambulatorium pogotowia do szpitala. Młody mężczyzna, wykonując prace przy budowie dachu, złamał palec lewej ręki, a w drugi się zranił.
– Otwarte złamanie bardzo boli – mówi Artur Kwiatkowski. – Palec będzie unieruchomiony, a rana zszyta. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.

– Najczęściej jednak pacjenci zgłaszali się ze skręceniem stawu skokowego oraz złamaniem nadgarstka – mówi dr Marek Sasin, dyżurny chirurg WSRM. – Założyliśmy na złamane kończyny ponad 20 gipsów, a także opaski usztywniające i stabilizatory. Leczenie trwa 4 – 6 tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany