Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oblał kobiety benzyną i podpalił

(mr)
W Sądzie Okręgowym w Łodzi po wakacjach rozpocznie się proces Lecha G., który oblał benzyną i podpalił dwie pracownice opieki społecznej w Makowie (powiat skierniewicki). Obie ciężko poparzone zmarły. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Tragedia wydarzyła się 15 grudnia ubiegłego roku. Lech G. zjawił się ok. południa w budynku Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Miał przy sobie teczkę z trzema plastikowymi butelkami z benzyną. Wszedł na pierwsze piętro. Usiadł przy stoliku dla interesantów, stojącym blisko drzwi pokoju, w którym pracowały Renata B. i Małgorzata K.

Nagle wszedł do środka, wyjął butelki, oblał benzyną kobiety i pokój, następnie podpalił. Małgorzata K. błagała, by tego nie robił. Potem Lech G. wybiegł, zamknął drzwi i je przytrzymywał. Paląca się Małgorzata K. usiłowała wydostać się z płonącego pomieszczenia, uderzała w drzwi, ale blokujący je mężczyzna uniemożliwiał ucieczkę. Po chwili wyszedł z budynku i popijając napój obserwował, co się dzieje.

Dopiero po kilku minutach inni pracownicy zorientowali się, że na piętrze wybuchł pożar. Piotr M., który znajdował się w pobliżu, usłyszał krzyki ludzi wzywających pomocy. Wbiegł do środka, zauważył kobietę leżącą na podłodze.

Ale z powodu silnego dymu udało się ją wyciągnąć dopiero po dłuższej chwili. Małgorzata K. błagała, by ją ratować, bo ma dwoje dzieci. Renatę B. znaleźli strażacy. Leżała za biurkiem nieprzytomna. Obie kobiety miały poparzone ponad 90 proc. powierzchni ciała, nie przeżyły.
Prokuratura ustaliła, że 63-letni Lech G. kierował się zemstą – ubiegał się o przyjęcie do domu pomocy społecznej, ale decyzja i odwołanie od niej były odmowne.

Lekarze ocenili, że mężczyzna ma zaburzoną osobowość. Budował w sobie przekonanie, że jego oczekiwania nie są respektowane oraz chęć odwetu na innych osobach, które w jego ocenie zawiniły.
Nie przyznał się do winy, twierdził, że nie pamięta, czy tego dnia był w Makowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany