Oberżyna, bakłażan, inaczej owoc miłości. Dlaczego warto go jeść?

Na bakłażana mówimy także oberżyna lub gruszka miłości. To podłużne, pękate z jednej strony warzywo zakończone z cieńszej strony szypułką w środku kryje lekko gąbczasty miąższ. Po przekrojeniu szybko ciemnieje, trzeba je więc skropić cytryną. Miąższ trzeba też posolić i zostawić aż puści sok, żeby pozbawić bakłażana goryczki. Zawartość solaniny jest w tym warzywie niewielka i po poddaniu go obróbce termicznej całkowicie nieszkodliwa dla człowieka. Sprawia jednak, że to apetyczne warzywo nie nadaje się do jedzenia na surowo. Nie można więc nim wzbogacać surówek ani kanapek.

Zaletą bakłażana jest jego niska kaloryczność oraz wysoka wartość odżywcza. Przede wszystkim zawiera dużo rozpuszczalnego błonnika. Dzięki temu szybko się wchłania do organizmu, gdzie działa jak miotła wymiatająca nadmiar złego cholesterolu. Do tego ma właściwości odtruwające, powinien się więc znaleźć w diecie osób po kuracji antybiotykowej, chemioterapii i nadmiernym spożyciu alkoholu.

Działa też rozkurczowo, przeczyszczająco i wykrztuśnie. Zawiera witaminy: C, B1, B2, a także minerały, takie jak magnez, wapń, żelazo, fosfor czy potas. Bakłażan zwany też gruszką miłości jest uważany za afrodyzjak i jako składnik dań podawany na romantyczne wieczory, szczególnie w kuchni śródziemnomorskiej.

CIASTO TRUSKAWKOWE PRZEPIS. JAK ZROBIĆ CIASTO Z TRUSKAWKAMI