Nowy terminal na Lublinku przyjmuje pasażerów

Samolot ATR-42, należący do polskiego przewoźnika OLT Express, usiadł na płycie lotniska kilka minut po godz. 8 i oderwał się ponownie od ziemi pół godziny później.
Wszystkim pasażerom wręczano... smycze z logo łódzkiego portu lotniczego.

- Budynek terminalu wygląda ładnie - mówi Joanna Kieko, łodzianka mieszkająca obecnie na Wybrzeżu, która przyleciała do Łodzi do rodziny. - Pachnie jeszcze świeżością. Trudno mi porównywać go z innym terminalami, bo dla mnie był to pierwszy lot w życiu.
- Łódzki terminal prezentuje się nowocześnie, choć daleko mu do uruchomionego również niedawno w Gdańsku - twierdzi Radosław Srokowski, który także przyleciał w środę do Łodzi z Wybrzeża. - Ale wygląda lepiej niż dwa dotychczasowe.
Niektórzy pasażerowie dostrzegali pewne mankamenty.
- Nie działa żaden sklep ani kawiarnia - mówi pani Anna odlatująca w środę do Gdańska. - Nie ma też automatu z napojami. Jak zapytałam w informacji, gdzie mogę kupić kawę, to odesłano mnie do drugiego terminalu.

Z nowego terminalu na razie będą odprawiane jedynie poranne loty na Wybrzeże, odbywające się w poniedziałki, środy, piątki i soboty, oraz wszystkie samoloty z kibicami na EURO 2012, jakie wylądują w Łodzi. Na poniedziałek na godz. 18.30 zapowiedziana jest maszyna z 30 notablami z Moskwy, a na czwartek, 21 czerwca, z 12 kibicami z Duesseldorfu. Cały ruch lotniczy ma być przeniesiony do nowego terminalu do końca czerwca.
- Sklepy i kawiarnie powinny zostać otwarte najpóźniej w ciągu dwóch miesięcy - zapewnia Ewa Bieńkowska, rzecznik prasowy łódzkiego lotniska.