Miesiąc temu łodzianie po wodzą nowego trenera Artura Skowronka rozpoczęli przygotowania do drugiej części rozgrywek ekstraklasie. Przez 30 dni w klubie z al. Piłsudskiego pracowali nie tylko piłkarze i sztab szkoleniowy, ale również działacze. Ich zadaniem było znalezienie zawodników, którzy realnie wzmocnią wartość zespołu i dadzą nadzieję na jego pozostanie w ekstraklasie. Wygląda na to, że to się udało, bo do gry w Łodzi namówiono piłkarzy, którzy mecze powinni rozpoczynać od pierwszej minuty.
Na niewiele ponad tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek największą niewiadomą wydaje się obsada bramki. Po pierwsze dlatego, że testowani golkiperzy – Aleksej Beriezin i Dawid Smug – nie podpisali jeszcze kontraktów, a po drugie ich występ od pierwszego gwizdka na inaugurację wiosennych zmagań może być wielkim ryzykiem. Beriezin, który jest bliżej umowy ma 21 lat i niewielkie doświadczenie w seniorskiej piłce.
Najbardziej zimą zmieniła się defensywa, która do tej pory była dziurawa jak szwajcarski ser. Teraz jej jakość mają zagwarantować doświadczony Marcin Kikut, który jest prawym obrońcą, wysoki stoper Marek Wasiluk i lewonożny Macedończyk Yani Urdinov. Czwarte miejsce prawdopodobnie zajmie Krystian Nowak, bo Jonathan de Amo Perez leczy uraz, a Kevina Lafrance’a trener widzi w roli defensywnego pomocnika. Z prawej strony boiska sztab szkoleniowy liczy na błyskotliwego Xhevdeta Gelę. Skowronek będzie też musiał znaleźć miejsce dla dwóch ofensywnych pomocników – Mateusza Cetnarskiego i Veljko Bartovicia. Ale to przyjemny problem, tym bardziej, że szkoleniowiec już wcześniej zapowiedział, że jego drużyna ma prezentować ofensywny futbol.
Żadne zmiany nie były potrzebne w ataku. W tym przypadku największym sukcesem jest pozostanie w klubie Eduardsa Visnakovsa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?