Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowi piłkarze Widzewa mieli czas na zgranie z zespołem

pas
Wygląda na to, że z sześcioma nowymi zawodnikami Widzew rozpocznie wiosenną rundę rozgrywek. Czas pokaże, czy pozyskani piłkarze pomogą łodzianom uratować ekstraklasę. Jedno jest pewne. Mieli zacznie więcej czasu na zgranie się z zespołem niż zawodnicy, którzy trafili do Widzewa latem zeszłego roku.

Wtedy wszystko odbywało się na wariackich papierach. Nic jednak dziwnego, skoro na klub były nałożone drastyczne ograniczenia transferowe. Przychodzili ludzie trochę z łapanki, nieprzygotowani, niezgrani i efekty takiej sytuacji widzieliśmy na boisku: proste, czasami wręcz juniorskie błędy, szczególnie w kryciu w ostatnich minutach spotkań, wielkie wahania formy, samobójcze bramki, braki w przygotowaniu fizycznym, co sprawiało, że w drugich połowach meczów nowi po prostu robili bokami.
Teraz wszyscy mniej więcej są na tym samym etapie przygotowań. Trener Artur Skowronek ma czas na zgranie i skonsolidowanie zespołu, choć czeka go pewnie jeszcze przewietrzenie ligowej kadry, bo 29 znajdujących się w niej zawodników to jednak za dużo.
Zimą nowymi widzewiakami zostało czterech piłkarzy: Xhevdet Gela, Marcin Kikut, Yani Urdinov i Marek Wasiluk. Lada moment umowę podpisze pewnie Mateusz Cetnarski.
Czy barw łódzkiej drużyny będzie wiosną bronił golkiper Aleksiej Bieriezin, zależeć będzie w dużej mierze od... finansów (trzeba się zmieścić w kwocie 700 tysięcy złotych). Jeśli po skrupulatnym liczeniu okaże się, że można zatrudnić Rosjanina, to pewnie tak się stanie. Podobnie rzecz ma się z innym bramkarzem, 18-letnim Dawidem Smugiem, który ostatnio był zawodnikiem młodzieżowej drużyny Interu Mediolan.
Łodzianie dziś kończą obóz w Uniejowie, co nie znaczy, że na długo żegnają tę miejscowość. Sparing z Olimpią Grudziądz ma odbyć się się w piątek o godz. 13, właśnie w... Uniejowie. Kibice bardzo chcieliby zobaczyć swoich pupilów na głównej płycie przy al. Piłsudskiego, ale nikt na siłę nie będzie na sparing przygotowywał boiska.
W klubie liczą na... siły natury, które pozwolą, żeby śnieg się roztopił (nie będzie jego mechanicznego usuwania), a potem ciepło sprawiło, że płyta nie zamieni się w grzęzawisko. Oby przez całą wiosnę słoneczko świeciło dla Widzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany