Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe szaty „Expressu Ilustrowanego” już od najbliższego poniedziałku!

Mirosław Malinowski
Tak wyglądała pierwsza strona pierwszego numeru „Expressu Ilustrowanego”.
Tak wyglądała pierwsza strona pierwszego numeru „Expressu Ilustrowanego”.
W tym roku „Express Ilustrowany” skończy – choć na to nie wygląda – 93 lata. I wyglądać na nie wcale nie zamierza. Zmieni więc nieco swój wygląd i styl. To także wymóg XXI wieku, kiedy informacje ważne i ciekawe są podawane w prasie, radiu, telewizji i internecie coraz szybciej, barwniej i nowocześniej. „Express” w nowej, odświeżonej szacie graficznej Czytelnicy otrzymają do rąk już w najbliższy poniedziałek.

„Express” jak Bond
„Express Ilustrowany” jest jak... agent 007. Jamesa Bonda przez 56 lat grało sześciu aktorów, a „Express” przez 93 lata graficznie zmieniał się kilkakrotnie. Jednak wiele rzeczy pozostawało – i w Bondzie, i w „Expressie” – niezmienne: zdjęcia pięknych kobiet, dowcipne rysunki, ekskluzywne wywiady, unikalne informacje i celne komentarze. Tak będzie i w gazecie, którą w poniedziałek dostaną Czytelnicy.

Znajdzie się w niej więcej informacji z Łodzi, Polski i świata, w dynamicznym, interesującym układzie graficznym. Poszczególne sekcje będą wyróżnione kolorem, np. strony sportowe zyskają zieloną oprawę, a strony poradnikowe – niebieską. Przejrzysty układ pozwoli na łatwiejsze odnalezienie w gazecie potrzebnych stron i informacji. Bardziej przyjazna dla Czytelnika ma być czcionka, która ułatwi czytanie.

93 lata temu
Pierwszy numer „Expressu” ukazał się 2 sierpnia 1923 roku. Na początku jednak „Express Ilustrowany” był „Expressem Wieczornym Ilustrowanym”. I nie był gazetą tylko łódzką, a ogólnopolską. Główna redakcja mieściła się w Łodzi, ale gazeta miała aż 20 mutacji, m.in.: krakowską, lwowską, wileńską, gdyńską. W latach 30. ubiegłego wieku nakład „Expressu” wynosił ponad ćwierć miliona egzemplarzy dziennie. Gazetę wydawał prywatny koncern Republika. Na czele spółki stał przemysłowiec Maurycy Poznański oraz Leszek Kirken i Sergiusz Cynamon. Wraz z wybuchem wojny gazeta i wydawnictwo przestały istnieć. Pierwszy powojenny numer ukazał się 17 stycznia 1946 roku. Siedem lat później – nakazem władz – „Express” został połączony na trzy lata z „Dziennikiem Łódzkim” i ukazywał się pod tytułem „Łódzki Express Ilustrowany”.

„Express” stał się „Expressem” na powrót 15 listopada 1956 roku. W latach 90. przestał być popołudniówką (dotychczas trafiał do kiosków o godz. 14), a od 1998 roku zaczął ukazywać się także w soboty. W XXI wieku do tych wydań zostały dołączone tygodniki, obejmujące trzy powiaty, sąsiadujące z Łodzią: zgierski, pabianicki i łódzki wschodni. Po likwidacji w 1990 roku RSW Prasa – Książka – Ruch „Express” kupił francuski koncern Hersant, a w 1995 roku przejął go niemiecki koncern Passau.

Najbardziej łódzka z gazet
„Express” jest bez wątpienia najbardziej łódzką z gazet, które ukazywały się na terenie miasta. Nie tylko opisywał odbywające się w nim i okolicy wydarzenia, ale również je kreował. Przez lata organizował konkursy – a to na Najpiękniejszą Mamę i Córkę; a to na najpiękniejszą łodziankę; sobowtórów m.in. Isaury i Leoncia – bohaterów brazylijskiego serialu z lat 80.; Adama Małysza i Lecha Wałęsy; a nawet na najstarszą w Łodzi pralkę, telewizor (w 2000 roku). To dzięki „Expressowi” powstał w 1995 roku pierwszy Festiwal Wróżb i Niezwykłosci, a 2003 roku – na 80-lecie gazety – na placu Wolności zostało zrobione wielkie zdjęcie łodzian. To również dzięki „Expressowi” właśnie „Prząśniczka” jest hymnem miasta, a skwer przy Muzeum Kinematografii nosi imię wybitnego łódzkiego aktora – Leona Niemczyka.

Do czytania i oglądania
„Express” ma w tytule przymiotnik „ilustrowany” – na jego łamach można bowiem znaleźć znacznie więcej zdjęć niż w innych gazetach. Tak było niemal od początku. Jednak pierwsze wydania „Expressu Ilustrowanego” nie były ilustrowane zdjęciami, a rysunkami – pierwsze zdjęcia trafiły na łamy gazety dopiero ponad rok później. A potem obok nich pojawiły się komiksy – na nich wielu łodzian uczyło się czytania! Przed wojna był to Pat i Pataszon, po wojnie – Wicek i Wacek. Dla starszych były drukowane powieści w odcinkach, m.in.: „Ziemia obiecana” Władysława Reymonta, „Siostrzyczka” Raymonda Chandlera, „Noc bez brzasku” Alistaira MacLeana oraz powieści łódzkiego pisarza Andrzeja Makowieckiego.

Dzisiejszy „Express” to przede wszystkim unikalne informacje lokalne i praktyczne porady z różnych dziedzin życia: zdrowotne, dla emerytów, dla dbających o urodę i pracujących. To również solidna porcja sportu – i ze światowych aren, i z boisk V ligi. A przede wszystkim mnóstwo rozrywki – ciekawe wywiady, korespondencje ze świata, krzyżówki, przepisy kulinarne, komentarze polityczne i obyczajowe. A od poniedziałku jeszcze więcej i to w nowym, bardziej atrakcyjnym opakowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany