Nowe rondo na Teofilowie ma już patrona. Upamiętniono w końcu Vaclava Havla

O znalezienie godnej lokalizacji dla upamiętnienia Havla, nie tylko polityka i prezydenta Czech, ale również znanego na całym świecie dramaturga i antykomunistycznego opozycjonisty, wniósł do Rady Miejskiej Łodzi prof. Krzysztof Skotnicki, honorowy konsul Republiki Czeskiej w Łodzi. Wniosek wpłynął jesienią 2021 r., ale nie był pierwszym, który dotyczył upamiętnienia wybitnego Czecha patronatem w Łodzi. We wrześniu 2014 r., niedługo po oddaniu do użytku Trasy Górna, trójka radnych PO zapowiadała złożenie wniosku o nadanie Górnej imienia Vaclava Havla, ale w końcu do tego nie doszło, a dwa lata później ta wewnętrzna obwodnica Łodzi otrzymała imię Władysława Bartoszewskiego, zresztą na wniosek tych samych radnych.

Trasa Górna biegnie na południe, mieliśmy zatem pomysł, by nosiła patronat Vaclava Havla, lecz była jeszcze w budowie - mówi radny Tomasz Kacprzak (PO/KO), jeden z projektantów pomysłu. - Gdy trasę otwarto, nie żył już profesor Bartoszewski, stąd uznaliśmy że to jego w pierwszej kolejności warto upamiętnić.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej tę kandydaturę przyjęli radni wszystkich opcji bez żadnych głosów przeciw, ani wstrzymujących się. Nowe rondo zaś póki co pamiętane jest tylko z tego, że oddano je do użytku z dużym opóźnieniem, a jego okolice po pierwszej większej ulewie stworzyły spore rozlewisko i wykonawca musiał usuwać usterki.

Vaclav Havel odwiedził Łódź w marcu 1998 r. Spotkał się z Markiem Edelmanem, przywódcą powstania w Getcie Warszawskim, w jego domu, co było o tyle zaskakujące, że nie przewidywała tej wizyty oficjalna agenda spotkań prezydenta. Havel wystąpił także przed studentami łódzkiej filmówki, gdzie odebrał także tytuł honorowego absolwenta uczelni, odbył spacer po ul. Piotrkowskiej, który do legendy przeszedł m.in. przez próby przedarcia się łodzian przez ochronę, by być bliżej sławnego prezydenta. Odwiedził też cmentarz żydowski, gdzie Arnold Mostowicz, dziś już nieżyjący, a wówczas prezydent Fundacji "Monumentum Judaicum Lodzenze", wręczył mu listę nazwisk pięciu tysięcy praskich Żydów, których pod koniec 1941 r. Niemcy przewieźli do Litzmannstadt Ghetto. (Litzmannstadt to niemiecka nazwa okupowanej Łodzi - red.). Prezydent Havel oczywiście odwiedził wówczas także Zelów (powiat bełchatowski), założony ponad dwieście lat temu przez braci czeskich, uchodźców religijnych ze Śląska, a dziś największe skupisko ludności czeskiej w Polsce. Vaclav Havel zmarł w grudniu 2011 r.