Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe prawa dla dłużników!

Krzysztof Zając
Banki do tej pory znajdowały się w komfortowej sytuacji, bo prawo chroniło je bardziej niż klienta. Traktowano je jako instytucje zaufania publicznego, czego efektem były liczne kłopoty klientów namawianych na nietrafione inwestycje, których sensu nie rozumieli, czy na branie kredytów przekraczających możliwości ich spłaty. A gdy bank wypowiadał nam umowę, nie musiał klienta pozywać do sądu, lecz po prostu szedł po bankowy tytuł egzekucyjny wystawiany zaocznie, bez naszego udziału w postępowaniu. Na szczęście w ostatnich miesiącach wiele z tych niekorzystnych przepisów zostało zmienionych.

POLSKA PORTUGALIA
* Dla banku gorzej, lepiej dla klienta nowe prawa dla dłużników
* Można będzie się uwolnić od złych inwestycji i nierozsądnych kredytów, do których nakłonił nas pracownik banku
* Liczne obowiązki banku, gdy mamy kłopoty ze spłatą kredytu
* Kredyt można restrukturyzować
* Koniec z bankowym tytułem egzekucyjnym.


Dają nam to, czego nie potrzebujemy

W kwietniu weszła w życie ważna zmiana w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Mówi ona, że proponowanie klientom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają ich potrzebom, jest zabronione. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli pracownik banku lub firmy kredytowej namówi emeryta na ryzykowny fundusz inwestycyjny bez gwarancji zysku, a do tego np. z możliwością rozwiązania umowy dopiero po 10 latach, wówczas osoba skuszona na taką inwestycję będzie mogła umowę unieważnić. Podobnie osoba o bardzo niskich dochodach namówiona do wzięcia kredytu znacznie przekraczającego jej możliwości spłaty odsetek, powołując się na przepis o praktykach naruszających zbiorowe interesy konsumentów, łatwo unieważni umowę.

Gdy mamy kłopoty ze spłatą kredytu

Ale to nie jest jedyna zmiana w prawie mająca chronić klientów banków. W listopadzie zeszłego roku weszły bowiem w życie przepisy prawa bankowego dotyczące zasad spłaty kredytów. Wcześniej było tak, że nawet jednorazowe spóźnienie ze spłatą raty kredytu pozwalało bankowi wypowiedzieć umowę i zażądać spłaty całej pożyczki. Gdy nie byliśmy w stanie tego spełnić, uruchamiane były proste procedury. Bank szedł do sądu po tytuł egzekucyjny wystawiany bez naszego udziału i rozpoczynał windykację.

Obecne procedury są bardziej uciążliwe dla banku. Przede wszystkim, gdy nie spłacimy raty, bank musi nas wezwać do jej zapłaty, dając na to termin co najmniej 14 dni. W tym piśmie ma też obowiązek poinformować nas o prawie złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Jest to nowe rozwiązanie.

Składając wniosek o restrukturyzację, możemy zaproponować np. wydłużenie okresu spłaty kredytu i obniżenie rat, czasowe zawieszenie spłat itp.

Bank musi umożliwić restrukturyzację, oceniając sytuację finansową pożyczkobiorcy. Może rzecz jasna odmówić zmiany warunków spłaty długu ani nie zgodzić się na żadne z proponowanych przez dłużnika rozwiązań.

Wówczas jednak musi to pisemnie i szczegółowo uzasadnić. Jest to potrzebne, bo odmowa restrukturyzacji wiąże się z wypowiedzeniem umowy kredytu. Jeżeli potem bank pójdzie do sądu z pozwem przeciwko dłużnikowi, to sąd zbada m.in., czy odmowa zmiany warunków spłacania długu była uzasadniona. A do sądu musi już nas pozwać, bo w prawie bankowym zlikwidowano bankowy tytuł egzekucyjny.


Ważna zmiana

Koniec bankowego tytuł egzekucyjnego, czyli komornik nas już nie zaskoczy
Już w kwietniu 2015 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że bankowy tytuł egzekucyjny (BTE) jest niezgodny z zasadą równego traktowania i orzekł, że obowiązujące przepisy tracą moc z dniem 1 sierpnia 2016 r., dając ustawodawcy czas na zmianę prawa.

Chodziło tu o przepis prawa bankowego stanowiący, że banki mogą wystawiać BTE na podstawie swoich ksiąg lub innych dokumentów związanych z prowadzonymi przez siebie czynnościami. Wystarczyło z nim pójść do sądu i nadać klauzulę wykonalności, by rozpocząć egzekucję należności. Sądy badały dokumenty tylko od strony formalnej, czyli czy są poprawnie wystawione. Działo się to bez udziału dłużnika, a już po trzech dniach od złożenia wniosku bank z klauzulą wykonalności mógł zgłosić się do komornika. Ten przywilej powodował, że klient banku był pozbawiony prawa do obrony swoich interesów. Nie miał możliwości przedstawienia przed sądem konkretnych zarzutów co do faktycznej lub tylko rzekomej wierzytelności. Bywało, że o długu dowiadywał się dopiero, gdy komornik przyszedł zająć jego majątek lub wynagrodzenie.

Klient mógł bronić się przed BTE tylko wytaczając powództwo przeciwegzekucyjne i ponosząc w związku z tym pełną opłatę stosunkową (5 proc. od wartości roszczenia) i cały ciężar dowodzenia - w warunkach prowadzenia przeciwko niemu egzekucji wiążącej się z zajęciem majątku.

Trybunał Konstytucyjny uznał, że takiego przywileju - tj. bycia sędzią we własnej sprawie - nie uzasadnia status banków, będących (z nielicznymi wyjątkami) prywatnymi przedsiębiorstwami, działającymi w celu osiągnięcia zysku. Nie uzasadnia tego również charakter banków jako instytucji zaufania publicznego.

Takie zaufanie banki już praktycznie straciły poprzez często bardzo agresywną i nie zawsze uczciwą politykę pozyskiwania klientów i ich pieniędzy.

Parlament nie czekał na wygaśnięcie zakwestionowanego przepisu i już w poprzedniej kadencji ustawą z 25 września 2015 r. zlikwidował bankowy tytuł egzekucyjny.

Ustawa weszła w życie pod koniec listopada.

BTE, którym wydano tytuł wykonawczy przed wejściem w życie ustawy, zachowują swoją moc, ale po listopadzie 2015 r. nie można już ich wystawiać, a banki z każdym dłużnikiem muszą iść do sądu. Dla klientów to bezpieczniejsze rozwiązanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany