Nowa jakość dyskusji między związkowcami, pracodawcami i rządem. Powstanie Rada Dialogu Społecznego

Komisja Trójstronna zostanie zastąpiona przez Radę Dialogu Społecznego. W piątek Senat jednogłośnie przyjął ustawę w tej sprawie. Dyskusja wciąż będzie toczyć się między tymi samymi stronami. Do stołu zasiądą pracodawcy, związkowcy i rząd. Reguły gry ulegną jednak dużej zmianie.

W czwartek, podczas senackiej dyskusji, minister pracy i polityki społecznej, Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że to najbardziej innowacyjna ustawa tego typu w Europie. Dzień później chwalił, że nowe regulacje zaakceptowali wszyscy bez żadnych problemów.

- To nowa jakość dyskusji między pracodawcami, związkowcami i rządem - powiedział AIP Kosiniak-Kamysz. - Sama ustawa jest dobrym przykładem jak powinna wyglądać dobra dyskusja, bo regulacje powstały przy udziale wszystkich stron. Teraz będziemy mieć do czynienia z pełnym partnerstwem - chwalił ustawę minister pracy.

Podstawową różnicą między Komisją Trójstronną i Radą Dialogu Społecznego ma być pozycja członków Rady. Każdy będzie mógł nie tylko opiniować ustawy, ale też przedstawiać swoje pomysły. Nowością jest możliwość skierowania zapytania do Sądu Najwyższego, by wyjaśnić kwestie sporne. Pozytywny wpływ na współpracę będzie miało też rotacyjne przewodnictwo - w Komisji Trójstronnej tylko strona rządowa piastowała tę funkcję.

- Ustawa jest szansą, by w sprawach na przykład Kodeksu pracy, czyli rozwiązań dotyczących milionów Polaków, albo płacy minimalnej, jak również świadczeń emerytalno-rentowych dochodzić do porozumienia. Przyjmować ustawy i proponować je wspólnie - tłumaczył w rozmowie z AIP Kosiniak-Kamysz.

Minister przekonywał, że dobrym tematem do dyskusji dla Rady Dialogu Społecznego może być obszar zamówień publicznych. - Takich obszarów jest bardzo dużo, gdzie może dochodzić do porozumienia na korzyść i tych którzy tworzą miejsca pracy, i tych którzy te miejsca pracy zajmują i są zatrudnieni - mówił szef resortu. - Na pewno emocjonując będzie dyskusja dotycząca wieku emerytalnego. To niezwykle istotny i ważny temat społeczny. Niekoniecznie musimy mieć to samo zdanie. Nie o to chodzi w dyskusji. Celem jest wzajemny szacunek i zaufanie podczas rozmów na najważniejsze tematy - podkreślił Kosiniak-Kamysz pytany przez AIP.