Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa drużyna na ligową premierę rugbistów Budowlanych

pas
Sebastian Łuczak
Sebastian Łuczak Paweł Łacheta
Kibice rugby w Łodzi, a jest ich coraz więcej, zdziwią się. I to mocno. Jesienią zobaczą inną drużynę od tej, która jeszcze w czerwcu walczyła na stadionie Widzewa z Lechią Gdańsk o tytuł mistrza Polski.

Zespół po kadrowej rewolucji zaprezentuje się w sobotę łódzkiej publiczności w premierowym ligowym pojedynku z AZS AWF Warszawa. Początek meczu przy ul. Górniczej o godz. 15.
Sebastian Łuczak
- W zespole są ci, dla których rugby stanowi sportowe wyzwanie i życiowe credo - twierdzi trener Mirosław Żórawski.
Lista nieobecnych jest bardzo długa. Jednych. jak Meraba Gabunię czy Temo Sokhadze, wyeliminowały kontuzje, inni nie zdecydowali się poddać zawodowemu (choć to sport amatorski) reżimowi treningowemu. W rezultacie w teamie wicemistrza Polski pojawi się wiele nowych, młodych twarzy. A jakie cele wyznaczy sobie zespół?
- Będziemy w każdym meczu walczyć o zwycięstwo - mówi Mirosław Żórawski. - Nie spodziewam się efektownych zwycięstw, gdy czwarte przyłożenia zdobywaliśmy w 15 czy 20 minucie gry. Czeka nas twarda, ciężka walka, paradoksalnie ciekawsza dla kibiców. Spotkania, nawet z teoretycznie słabszymi rywalami, powinny być zacięte i dostarczać sporo emocji.
Została zdekompletowana formacja młyna łodzian. Potrzebą chwili było sprowadzenie do Łodzi mocnego filara. I taki się znalazł. Oczywiście w Gruzji.
- Sergo Mokia jest silny jak tur - chwali zawodnika szkoleniowiec. - Potrafi wyrwać piłkę z rąk najsilniejszemu rywalowi. Na dodatek sportowa walka jest jego żywiołem, wszak zanim został rugbistą, z powodzeniem uprawiał zapasy. Emil Kowalewski był w minionym sezonie jednym z najlepszych graczy Orkana Sochaczew, w Budowlanych też nie powinien zawieść oczekiwań. Krzysztof Justyński to syn czołowego przed laty rugbisty. Nazwisko zobowiązuje, a młodzik ma dość talentu, żeby pójść w ślady taty.
Łodzianie przystąpią do ligowej premiery z marszu. Powiedzmy sobie szczerze, że AZS do mocarzy nie należy. Po pierwszym meczu nastąpi bowiem, nie wiedzieć czemu przerwa do połowy września. Po niej czeka Budowlanych wyjazdowy mecz z mistrzem kraju - Lechią w Gdańsku. I na to starcie nasza drużyna chce być w optymalnej formie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany