Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa drużyna ŁKS jest już gotowa

(bap)
Naszym celem było zbudowanie drużyny, która przetrwa dłużej niż rok, czy rundę  - mówi trener ŁKS, Marek Chojnacki.
Naszym celem było zbudowanie drużyny, która przetrwa dłużej niż rok, czy rundę - mówi trener ŁKS, Marek Chojnacki. Maciej Stanik
Niedzielnym meczem w Katowicach z GKS (godz. 17) piłkarze ŁKS zainaugurują rozgrywki I lig. Jak poradzi sobie w nich zupełnie nowa drużyna ŁKS?

Zaledwie miesiąc na zbudowanie zupełnie nowego zespołu miał trener Marek Chojnacki, który kolejny raz musi sprawdzić się w bojowych warunkach. Po spadku z ekstraklasy oprócz Bogusława Wyparło, Pawła Sasina i Artura Gieragi klub opuścili wszyscy piłkarze, a nowym przez długi czas łódzki klub nie mógł zagwarantować, w której lidze będą występować. Kiedy wreszcie ŁKS otrzymał licencję, władze klubu ustaliły, że najwyższy kontrakt będzie wynosił 5 tys. zł, bo budżet klubu będzie jednym z najniższych na zapleczu ekstraklasy.
W Łodzi nie pojawiali się już znani piłkarze, tylko ci z niższych lig.
- Spośród nich wybraliśmy 9 zawodników, z którymi podpisaliśmy już kontrakty - mówi Chojnacki.
Są to: młody bramkarz Kolejarza Łódź Karol Domżał, występujący ostatnio w I lidze - Nikołaj Barsukow (Olimpia Elbląg) i Jakub Więzik (KS Polkowice), II lidze - Daniel Cyzio (Świt Nowy Dwór Maz.), Michał Żółtowski (Pelikan Łowicz), Konrad Kaczmarek (Chrobry Głogów), III lidze - Jacek Kuklis (Sokół Aleksandrów) oraz rezerwowy Korony Kielce Paweł Kaczmarek i Jarosław Szyc z młodzieżowej drużyny Ruchu Chorzów. Resztę kadry uzupełnili gracze, którzy występowali w drużynie Młodej Ekstraklasy.
 Naszym celem było zbudowanie drużyny, która przetrwa dłużej niż rok, czy rundę  - mówi trener ŁKS, Marek Chojnacki.
- Mamy 21 zawodników. Na testach są jeszcze Michał Osiński i Matthias Tietz i przed niedzielą podejmiemy decyzję, czy z nami zostaną. Czekamy też na certyfikaty trzech graczy z USA i przedłużenie kontraktu z Agwanem Papikyanem - tłumaczy szkoleniowiec i zdradza, że nie udało się dojść do porozumienia z Predragiem Kascelanem.
Opiekun ełkaesiaków nie chce mówić o szansach miejscu, które mogą zająć jego podopieczni, choć gołym okiem widać, że sukcesem będzie spokojne utrzymanie się.
- Liga jest nieobliczalna i ten zespół też. Nie napinamy muskułów. Naszym celem było zbudowanie drużyny, która przetrwa dłużej niż rok, czy rundę - dodaje Chojnacki, który nie wyklucza jednak kolejnych transferów (m.in. wypożyczeń graczy z ekstraklasy).
Latem w klubie z al. Unii zmiany zaszły nie tylko w kwestiach sportowych, ale i organizacyjnych. Kolejny (który to już?) program naprawczy ma nadzorować dyrektor Zbigniew Domżał.
- Od 1 sierpnia porządkujemy wiele zaniedbanych spraw, ale wyprowadzenie klubu na prostą, czyli pozbycie się długów, może potrwać nawet pięć lat - mówi. - Pierwszą zmianą ma być to, że będziemy wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań wynikających z umów kontraktowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany