Ogień pojawił się na poddaszu budynku i bardzo szybko rozprzestrzeniał się po jego ścianach.
- Musieliśmy robić otwory w dachu, żeby dostać się do zarzewia ognia i je ugasić. - wyjaśnia Marcin Rzesiewski z Komendy Powiatowej PSP w Koluszkach.
Oberża Złoty Młyn powstała w 2006 roku, działa całodobowo. W momencie wybuchu pożaru w restauracji znajdowało się ok. 40 osób. Pracownicy wyczuli silny dym i wraz z gości opuścili lokal przed przybyciem straży pożarnej.
- Poddasze było prawie całkowicie puste, leżały tam stare rupiecie. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. - mówi jeden z właścicieli jadłodajni.
Na miejsce przybyli też pracownicy zakładu energetycznego, którzy odcięli prąd na terenie tej posesji.
- Zjechaliśmy z "jedynki", żeby coś zjeść. - opowiada pan Marek z Chojnic, którego spotkaliśmy przed oberżą po godz. 1 w nocy. - Chyba nici z kolacji...
Opanowanie ognia trwało ponad dwie godziny. Dogaszanie i zabezpieczanie pożaru - do godzin porannych.
Wstępnie oszacowano straty na 80 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?