Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne driftowanie po parkingu przed Tesco [zdjęcia]

(p)
Przed supermarketem na ul. św. Teresy właściciele gaszą światła.
Przed supermarketem na ul. św. Teresy właściciele gaszą światła.
O północy w nocy z soboty na niedzielę na parkingu przed kompleksem hipermarketów przy ul. Pojezierskiej rozpoczęło się spotkanie fanów driftu, czyli jazdy samochodem w kontrolowanym poślizgu.

Każdego weekendu policjanci otrzymują nawet kilkanaście zgłoszeń od łodzian mieszkających w okolicach hipermarketów. Lokatorzy skarżą się na szalejących na parkingach drifterów – kierowców, którzy wykorzystują swe samochody do jazdy w kontrolowanym poślizgu.

– Najwięcej sygnałów nadchodzi późnymi wieczorami z okolic sklepów przy al. Piłsudskiego oraz ul. św. Teresy i ul. Pojezierskiej – mówi asp. Marzanna Boratyńska, rzecznik łódzkiej drogówki.

Drifterzy pojawiają się na parkingach późnym wieczorem, gdy sklepy są zamknięte lub przychodzi do nich niewielu klientów. Na rozległych asfaltowych powierzchniach parkingów jeżdżą bokiem lub przy wyciu silników palą gumy i kręcą tzw. bączki.
– Panuje przy tym ogromny hałas – mówi jedna z lokatorek osiedla Liściasta. – Taka jazda potrafi trwać nawet dwie godziny.
Drifterzy na parkingu podczas Nocnego Mocnego

Pokazy drifterów denerwują nie tylko mieszkańców, ale też właścicieli i administratorów marketów. Ostatnio przy jednym ze sklepów na Bałutach pojawiły się pachołki z przyczepionymi tabliczkami „Driftujesz, pasy malujesz, monitoring HD, koszt malowania pasów 16 tys. zł”.

– Drifterzy zaglądają do nas regularnie, jeżdżąc, niszczą nawierzchnię – mówi właściciel terenu, który prosi o anonimowość. – By im przeciwdziałać, zamontowaliśmy kamery i postawiliśmy pachołki, niestety ktoś ukradł jeden z nich, traktując go chyba jak trofeum.

Administratorzy marketów mają też inne pomysły na przegonienie drifterów. Od ponad roku na parkingu przy markecie przy ul. Widzewskiej wieczorami gaszona jest większość świateł. Mieszkańcy bloków zgodnie twierdzą, że od kiedy zaczęto to robić, w okolicy panuje spokój. Światła na noc wyłączane są również na parkingu przed sklepem przy ul. Świętej Teresy. Właściciele innych placówek wzywają policję.

– Na każdy sygnał reagujemy, wysyłając na miejsce dwa albo więcej patroli – mówi Marzanna Boratyńska. – Nasze wizyty rzadko kończą się zatrzymaniem, jednak gdy tylko pojawiamy się w okolicy, sprawcy po prostu odjeżdżają.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany