Wszystkie zwierzęta i ich kości są starannie wypreparowane. Zwierzęta pochodzą z Polski, ale i najdalszych stron świata. Niektóre z nich mieszkały niegdyś w naszym zoo, jak na przykład Lusia. To hipopotamica, której ktoś rzucił piłkę. Ona ją wzięła do pyska i niestety – udusiła się. Teraz stoi w centralnej sali muzeum i każdy, kto tu wchodzi, od razu poznaje dramatyczny koniec historii jej życia... Ale podziwia, jaka była wielka i okazała. Jej ciało zostało pokryte specjalnymi preparatami. Podobnie jak skóra innej dawnej mieszkanki ogrodu – indyjskiej słonicy Magdy. Odwiedzającym podobają się także małpy, które w gablotach ustawione zostały w swoich naturalnych pozycjach, jakby bawiły się czy odpoczywały po harcach. Duże wrażenie robią lew i tygrys oraz ptaki i zwierzęta morskie, jak pingwiny, albatros czy słoń morski. Przebogata jest kolekcja ptaków – od najmniejszych na świecie egzotycznych kolibrów czy wielkich papug ara po nasze orły i puchacze. W ponadtysięcznym zbiorze bezkręgowców, znajdziemy ok. 300 okazów efektownych muszli i owadów. Gratką dla entuzjastów wykopalisk są oczywiście szkielet mamuta, jego ząb trzonowy oraz cios i szkielet niedźwiedzia jaskiniowego.
– W ciągu roku szkolnego odwiedzają nas uczniowie w ramach zajęć edukacyjnych, studenci, a teraz latem nie mamy wielkiego ruchu – mówi Elżbieta Węglińska, pracująca w muzeum. – Ale odwiedzają nas np. dzieci wypoczywające na półkoloniach czy dziadkowie z wnukami.
Muzeum Przyrodnicze zaprasza od wtorku do niedzieli w godz. 10 – 17. Bilet normalny kosztuje 5 zł, ulgowy 3 zł, przy czym dzieci do siedmiu lat wchodzą bezpłatnie. Bezpłatnie do muzeum można też wejść w każdy czwartek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?