Kto porzucił pocisk artyleryjski?
Skąd wziął się tam niewypał? Zdaniem 64-latka, mogło być tak, że na pocisk natrafiono podczas pobliskiego remontu drogowego i po prostu porzucono na poboczu. Czy tak było? Policja na razie nie wyjaśniła tej zagadki.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
- Niewybuch znajdował się na leśnej dróżce na końcu ul. Brukowej. Okazało się, że jest to pocisk artyleryjski z zapalnikiem, o kalibrze 75 mm, pochodzący z ostatniej wojny. Nie miejsce przybyli policjanci z II i V komisariatu na Bałutach, którzy taśmami ogrodzili teren i zawiadomili saperów – wyjaśnia komisarz Marcin Fiedukowicz, rzecznik prasowy KMP w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Pocisk został wywieziony przez patrol saperski 25 Brygady Kawalerii Powietrznej im. księcia Józefa Poniatowskiego w Tomaszowie Mazowieckim.
Na ziemi łódzkiej regularnie odkrywane są niewybuchy, co związane jest z działaniami militarnymi podczas I – tzw. bitwa łódzka oraz II wojny światowej. Najczęściej są to pociski artyleryjskie, bomby lotnicze i amunicja.
Na ziemi łódzkiej regularnie odkrywane są niewybuchy, co związane jest z działaniami militarnymi podczas I – tzw. bitwa łódzka oraz II wojny światowej.