Nieuczciwy kredytodawca chciał zabrać mieszkanie kobiecie, która płaciła swoje raty

Materiał partnera zewnętrznego
Starsza pani zaciągnęła kredyt, który sumiennie spłacała przez lata, a jednak ogłoszenie o sprzedaży tego mieszkania znalazł w Internecie…. syn pokrzywdzonej.

Nieuczciwe firmy kredytowe wiedzą, jak oszukać nawet ostrożnych.

Pani Janina kilka lat temu była zmuszona wziąć kredyt. Wybrała jedną z mniejszych firm pożyczkowych. Chcąc mieć pewność, że pożycza na uczciwych warunkach, poprosiła o poradę swojego syna. Ten uznał, że ponieważ kredytodawca był mało znany i miał dość nietypową ofertę – umowę trzeba spisać notarialnie. Tak też uczynili i wkrótce pani Janina otrzymała 65 tys. zł kredytu.

Przez następne kilka lat kobieta regularnie i sumiennie spłacała pożyczkę. Pewnego dnia, kiedy z całej kwoty spłacone było już 45 tyś. zł, nastąpił szok.

Pomoc w walce z nieuczciwą firmą kredytową

Jej syn, przeglądając portale internetowe, natknął się na strony zajmujące się obrotem nieruchomościami. Na jednym z tych serwisów zobaczył… ogłoszenie o sprzedaży mieszkania, należącego do jego matki.

- Ten pan natrafił na ogłoszenie po pierwszej w nocy i od razu zadzwonił na nasz telefon całodobowy – wyjaśnia Marta Prochowska, pracująca w Fundacji „Jesteśmy dla Was” w Katowicach, uczestniczącej w programie pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem, finansowanym z Funduszu Sprawiedliwości.

Syn pani Janiny zadzwonił do fundacji, ponieważ wiedział, że oferuje ona pomoc prawniczą, ale i że potrzeba też wsparcia psychologicznego, terapeutycznego czy finansowego — dodaje Prochowska.

Prawnicy fundacji natychmiast zajęli się sprawą, dzięki czemu wyszło na jaw, skąd ogłoszenie o sprzedaży mieszkania pani Janiny wzięło się w Internecie. Okazało się, że w umowie z kredytodawcą zawarto drobnym druczkiem zapis mówiący o tym, że właścicielka lokalu zrzeka się jego własności.

- W tym ogłoszeniu były nawet zdjęcia tego mieszkania! Firma, która udzielała kredytu, fotografowała mieszkanie, tłumaczyła zdjęcia tym, że chodzi o wartość mieszkania, czy ona nie jest mniejsza niż wartość kredytu – opowiada Prochowska.

Nieuczciwa firma kredytowa zbierała swoje żniwa od dawna

Dzięki szybkim działaniom prawników z Fundacji „Jesteśmy dla Was”, zawiadomiono prokuraturę i udało się zablokować możliwość sprzedaży mieszkania pani Janiny. Obecnie toczy się postępowanie przeciwko firmie, która próbowała sprzedać mieszkanie należące de facto do kobiety. W toku postępowania ustalono, że poszkodowanych w taki sposób przez tę firmę w całej Polsce jest więcej.

Pracownicy katowickiej Fundacji zaznaczają, że błyskawiczna reakcja syna pani Janiny była możliwa dzięki kampanii Ministerstwa Sprawiedliwości „Pomagamy sprawiedliwie”, dotyczącej pożyczek lichwiarskich. Mężczyzna przypomniał sobie spot reklamowy, który widział w telewizji i dlatego wiedział, gdzie zgłosić się po pomoc.

- Ludzie radzą się nas o każdą sprawę i czują się bezpiecznie, ponieważ mają poczucie, że jesteśmy kompetentni. Pomoc jest udzielana tylko i wyłącznie w ramach Funduszu Sprawiedliwości. W innych sprawach, niż ten przypadek, oferujemy też pomoc finansową, psychologiczną, terapeutyczną — wszystko zależy od przypadku. Analizujemy każdą sprawę jednostkowo i dostosowujemy pomoc do każdej sytuacji. Oferujemy np. wyjazdy na kolonie dzieciom, pokrycie kosztów szkoleń, kursów dokształcających – wylicza Prochowska.

Skąd pieniądze na bezpłatną pomoc poszkodowanym przez nieuczciwe firmy kredytowe?

Fundusz Sprawiedliwości, zreformowany dzięki ministrowi Zbigniewowi Ziobro, dysponuje budżetem liczonym w setkach milionów zł. Te pieniądze pochodzą m.in. z nawiązek nakładanych przez sądy na skazanych, „dorzucają się” też więźniowie, którzy pracują podczas odbywania kary – część z ich wynagrodzeń trafia na konto Funduszu.

Pieniądze następnie są kierowane do organizacji, które stają do konkursu o granty. Ostateczną decyzję o tym, kto dostanie środki, podejmuje resort sprawiedliwości. Wyłącznym Dysponentem Funduszu jest Minister Sprawiedliwości.

W kraju działa już 51 regionalnych ośrodków pomocy działających w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Docelowo ma ich być 60. Tę sieć uzupełnia blisko 200 punktów lokalnych – będzie ich 300.

Gdzie szukać bezpłatnej pomocy, jeżeli jesteśmy ofiarami przestępstwa?

Żeby otrzymać wsparcie, poradę – wystarczy zgłosić się do ośrodka czy punktu – przyjść, napisać maila, zadzwonić. Pierwszym krokiem w niesieniu pomocy jest zwykle spotkanie z tzw. osobą pierwszego kontaktu. Po przeanalizowaniu sytuacji pokrzywdzona osoba otrzymuje odpowiednio pomoc prawną, materialną czy np. Psychologiczną.

Nieuczciwy kredytodawca chciał zabrać mieszkanie. Historia pani Janiny from Polska Press Grupa on Vimeo.

Fundacja „Jesteśmy dla Was” w Katowicach mieści się przy ul. Krasińskiego 29. Ośrodek działa w ramach projektu finansowanego przez Fundusz Sprawiedliwości.

Adresy i kontakty do ośrodków dla pokrzywdzonych w całej Polsce są dostępne na stronie Funduszu https://www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl

Można również zadzwonić i uzyskać wstępną poradę oraz adres najbliższego ośrodka (ogólnopolska Linia Pomocy Pokrzywdzonym 222 309 900).

Lista punktów pomocy jest też dostępna na interaktywnej mapie: https://www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl/pl/znajdz-osrodek-pomocy/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany