– Frekwencja dopisuje – cieszy się duchowny. – Ponad połowa uczestników to stali bywalcy. Najmłodsi mają po dwadzieścia kilka lat, najstarsi są po sześćdziesiątce. Mamy singli i wdowców. Co ciekawe, ostatnio przychodzi więcej mężczyzn niż kobiet. Zaczynają się wzajemnie poznawać i organizować spotkania poza świątynią. To budujące.
Pijany ksiądz za kierownicą citroena- FILM
Czym „msza o męża lub żonę” różni się od innych?
– Przebieg liturgii jest taki sam, ale kazanie, które wygłaszam, ma charakter motywujący – tłumaczy ojciec Jacek. – Chodzi mi o to, aby każdy najpierw poznał i zrozumiał samego siebie, bo dopiero wtedy będzie gotowy na spotkanie wymarzonego partnera.
Jezuita nie ma zamiaru kojarzyć par jak biuro matrymonialne. Nie prowadzi też statystyk, komu udało się zakochać, zaręczyć czy stanąć na ślubnym kobiercu.
– Chodzi mi o to, aby uczestniczący w takiej mszy wierni byli ludźmi szczęśliwymi, aby znali swoją wartość i wyjątkowość, potrafili nie tylko brać, ale również dawać, bo wtedy łatwiej im będzie odnaleźć prawdziwą miłość – podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]