I to właśnie z tej okazji bracia z Bogucic ściągnęli do swojego rodzinnego miasta fanów z całej Polski. Zanim wbiegli na scenę, publiczność zgromadzona w "Spodku" zrobiła wielki hałas. Było kilka minut po godz. 20, gdy spragnieni śląskiego bitu, usłyszeli ze sceny akordy numeru "Nieodwracalne zmiany". Zaczęli...
Oprócz braci Marten na estradzie zaprezentowali swoje umiejętności raperzy oraz muzycy przez lata z nimi współptracujący. Jako pierwszy wbiegł Rahim, później byli wywoływani kolejni, m.in: Grubson, Gutek, O.S.T.R, Focus, Wujek SDamo Zło. DJ Feel-X towarzyszył "Joce" i "Abradobowi" non stop. Oczywiście nie zabrakło największych przebojów K44 "Normalnie o tej porze", "Film", "Konfrontacje", "Gruby czarny kot", "Wena", "Gdzie jest Joka?", "A może tak, a może nie", "Baku baku to jest skład".
- Mam olbrzymi sentament do Kalibra. To akordy mojej młodości. Do tej pory podczas słuchania psychorapu z pierwszej płyty "Tajemnicza Księga. Prolog" przechodzą mnie dreszcze... - mówi pani Katarzyna z Chorzowa, z ktorą rozmawialiśmy podczas koncertu.
K44 powstał w 1993 roku. Pierwszy skład stanowiło 3 nastolatków - Joka, Abradab (bracia Marten) oraz Magik. Pierwsze bity powstawały na komputerze Commodore64. Po 5 latach panowie pokłócili się i Magik (Piotr Łuszcz) odszedł z zespołu (stworzył formację z Rahimem i Focusem - Paktofonika, a w 2000 roku popełnił samobójstwo). Od początku z K44 współpracował Jajonasz, dj Feel-X. Przez 30 lat bracia Marten wydali 4 albumy i kilka singli.
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża