Niepełnosprawni mają kłopoty z parkowaniem także w Piotrkowie Trybunalskim
Na problem w Piotrkowie zwrócił uwagę Mirosław Piklikiewicz z Wielkopolski, badacz stref płatnego parkowania działający na rzecz ich ujednolicenia.
- 1,5 godziny to zbyt mało, jeśli niepełnosprawny ma w centrum Piotrkowa na przykład umówioną rehabilitację – tłumaczy. A do parkomatu może po prostu nie zdążyć. - Wyjście z samochodu, wyjęcie wózka, dotarcie do parkomatu i powrót potrafi zająć niepełnosprawnemu 15 minut, w tym czasie zdąży on dostać mandat – mówi Piklikiewicz.
Dodatkowo wielu przyjezdnych może o opłatach nie wiedzieć. Bo na przykład w Łodzi w strefie płatnego parkowania na kopercie niepełnosprawni z niebieską kartą parkingową mogą stać za darmo i bez ograniczeń czasowych. A w Skierniewicach mogą stawać w dowolnym miejscu, nawet w płatnej strefie.