Niemiecka minister spraw wewnętrznych zagroziła odmową przyznania wiz rosyjskim sportowcom, chcącym startować w zawodach w Bundesrepublice

– Kraje, w których odbywają się ważne wydarzenia sportowe, nie są bezsilne. Mogą za pośrednictwem wydziałów wizowych wpływać na to, czy Rosjanie rzeczywiście wezmą udział. Jeśli organizujemy międzynarodowe zawody w Niemczech, możemy odpowiednio działać. Zawsze będziemy działać z jasnym stanowiskiem

– powiedziała Faeser w wywiadzie dla grupy medialnej Funke.

Jednocześnie minister wypowiedziała się przeciwko bojkotowaniu przez niemieckich sportowców zawodów z udziałem Rosjan. Jej zdaniem zaszkodzi to ich własnym sportowcom, którzy od dawna przygotowywali się do tego celu.

Rosjanie obawiają się, że za Niemcami pójdą inne kraje Unii Europejskiej i ich sportowcom nie będą wydawane wizy na terytorium wspólnoty.

– Możemy teraz połamać oszczepy wszystkich, zacząć bronić interesów, a rezultat będzie ten sam – otrzymamy zakaz wjazdu do kraju i nie otrzymamy wizy. Jeśli Niemcy zrobiły to teraz, inne kraje pójdą w ich ślady. Za tym trendem nie pójdą państwa azjatyckie, ale cała Europa natychmiast to zrobi. Nikomu wizy nie dadzą, czego wszyscy powinniśmy się spodziewać

– przyznała mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie szybkim, deputowana do rosyjskiej Dumy Państwowej, Swietłana Żurowa.

Po wybuchu wojny na Ukrainie pod koniec lutego 2022 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski wystosował apel do międzynarodowych federacji sportowych, w którym zalecał, aby nie dopuszczały rosyjskich i białoruskich sportowców do jakichkolwiek zawodów.

Na spotkaniu komitetu wykonawczego MKOl 28 marca 2023 roku zalecono, aby Rosjanie i Białorusini mogli startować w zawodach międzynarodowych na zasadzie neutralnego statusu. Sportowcy rosyjscy i białoruscy aktywnie zaangażowani we wspieranie działań wojennych, a także reprezentujący kluby resortów siłowych to znaczy armii i policji oraz organów ścigania, mieli być nadal wykluczeni.