Nielegalny handel szczepionkami. Oszuści oferują szczepienia za pieniądze! W sieci powstało szczepionkowe podziemie
„Szczepionka jak w telewizji”
Mężczyzna twierdzi, że szczepionki są sprawdzone i pewne.
- To jest ta sama szczepionka, którą pokazują w telewizji. Ma certyfikat.
Prosimy mężczyznę o wysłanie certyfikatu. Zapytaliśmy także, skąd tak naprawdę ma szczepionki. - Nie wszystko idzie, tak jak ma iść, niektóre paczki się gubią, czasami jakaś malutka paczka z całej dostawy. I to właśnie, że tak powiem, przejmuję ja. Jak się straci 20-30 ampułek, to nikt się nawet nie kapnie. Nie wiem, czy pani wie, że przychodzą odpowiednie dawki i oni je rozcieńczają. I jak oni dzielą, to my jesteśmy w stanie coś podebrać.
Zapewnił, że sam niczego nie rozcieńcza. - Dostaję już gotowe. Jestem od tego, żeby znaleźć kupca i sprzedać.
Mężczyzna nalegał na wcześniejsze wysłanie zaliczki przelewem. Podał swoje dane oraz numer konta. Nie zgodziliśmy się i ustaliliśmy szczegóły bezpośredniego odbioru szczepionki za gotówkę. - Jeżeli idzie pani po prostu do przychodni ze skierowaniem, które załatwiam, to jest to w granicach 5 tys. zł. Druga opcja, jeżeli chodzi o samą ampułkę, to 2,5 tys. zł – wylicza mężczyzna.
Mężczyzna zaoferował szczepionkę, której – jak twierdzi – nie trzeba mrozić. - To jest połączona mini-ampułka ze strzykawką. To jest takie małe cudo, które się zaciąga i od razu podaje.
Ostatecznie, zamiast certyfikatu, o jaki prosiliśmy, otrzymaliśmy łatwo dostępny w internecie druk informacyjny szczepionki oraz podrobiony, negatywny test na koronawirusa w języku angielskim.
WIĘCEJ INFORMACJI NA KOLEJNYCH SLAJDACH