Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalny arsenał broni w domu przedsiębiorcy w Starowej Górze [nowe zdjęcia]

(tj)
Akcja jak z sensacyjnych filmów rozegrała się wczesnym popołudniem na jednej z bocznych uliczek w Starowej Górze. Pod dom 42-letniego przedsiębiorcy podjechało kilka cywilnych aut, saperzy i policjanci z psem.

– Wjechałem w uliczkę i zobaczyłem tłum ludzi ubranych na czarno – mówi mężczyzna mieszkający w pobliżu. – Pomyślałem, że umarła matka sąsiada, a tłum żałobników przyjechał prosto z cmentarza na stypę. Dopiero później zauważyłem, że mężczyźni mieli z sobą sprzęt do wyważania drzwi, takie niby-armatki. Kilka metrów dalej stali saperzy, też ze sprzętem. Pomyślałem, że sąsiad, który interesuje się militariami i czasami chodzi po polu z wykrywaczem metali, wykopał jakąś bombę z czasów drugiej wojny światowej. Przeraziłem się, że będą nas ewakuować, a w najgorszym wypadku będzie wielkie bum.
Kilka minut później sąsiedzi zauważyli, że policjanci skuli wspomnianego miłośnika militariów.
Neofaszysta ze Starowej Góry - FILM

– Siedział w kajdankach pod drzewem, jak ta bida ostatnia. Aż mi się go żal zrobiło – mówi mieszkaniec Starowej Góry.
Mężczyzna, do domu którego zapukało CBŚ, mieszka sam. Prowadzi firmę na Górnej. Jest fanem motocykli, czasami w ogrodzie urządza grilla dla fanów jednośladów.

Na mieszkańcach niewielkiej uliczki w Starowej Górze akcja Centralnego Biura Śledczego zrobiła ogromne wrażenie. Szczególnie nurtowało ich, co sąsiad trzymał w garażu, skoro od kilku godzin pali się w nim światło i siedzi kilku policjantów.
– Kiedyś pożyczyłem od sąsiada telefon, bo w moim padła bateria. Na wyświetlaczu miał swastykę – przypomina sobie mieszkający nieopodal mężczyzna.

Okazało się, że w domu 42-latka był prawdziwy arsenał: 4 granatniki przeciwpancerne, 2 pociski moździerzowe, granat, 10 karabinów, 4 karabiny maszynowe, 3 sztuki broni krótkiej, rakietnicę, ciężki karabin maszynowy, 5 korpusów karabinowych bez kolb, 5 bagnetów, magazynki i oraz inne elementy broni, około 300 sztuk amunicji, miny i granaty bez ładunków wybuchowych. Większość pochodziła z czasów II wojny światowej

– 42-latek był już wcześniej notowany za nielegalne posiadanie broni – mówi Joanna Kącka, rzecznik łódzkiej policji. - Grozi mu 8 lat więzienia. Policjanci wyjaśniają także jego związki z ruchem neonazistowskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany