Nielegalne transparenty

Przypomnijmy, że banery są jedną z form protestu rzgowian przeciwko hałasowi i zagrożeniom powodowanym przez tiry jeżdżące po ich ulicy. Mieszkańcy tego rejonu miasta chcą budowy jego południowo-wschodniej obwodnicy. Domagają się też ograniczenia ruchu dużych pojazdów na ul. Grodziskiej, np. ustanowienia zakazu poruszania się tam samochodów przewożących materiały niebezpieczne, w której to sprawie pisali w ostatnim czasie do dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego oraz do marszałka województwa łódzkiego. Z Urzędu Marszałkowskiego dostali odpowiedź, w której wskazuje się im podmioty uprawnione do kontroli takich przewozów - od Inspekcji Transportu Drogowego i Państwowej Straży Pożarnej po Żandarmerię Wojskową i... organy dozoru jądrowego.

- Urzędnicy, zamiast konkretnie zająć się rozwiązaniem sprawy, szukają problemów zastępczych, kruczków prawnych przeciw nam - mówi reprezentujący mieszkańców Włodzimierz Kaczmarek. - Województwo, czyli właściciel drogi, nie czuje się odpowiedzialne za niebezpieczeństwo, jakie ruch na niej powoduje dla okolicznych mieszkańców. To niedorzeczne, że każe się nam, abyśmy sami sobie problem rozwiązali!

Mieszkańcy Grodziskiej dali wyraz swemu rozgoryczeniu w kolejnym piśmie do marszałka województwa łódzkiego, w którym zapowiadają dalsze protesty na sesjach Sejmiku Województwa Łódzkiego i blokadę drogi wojewódzkiej nr 714