Niełatwo w czasie pandemii pracować w MPK... Część kontrolerów biletów zrezygnowała z pracy
Taka sytuacja zdarza się nawet kilka razy dziennie - mówi motorniczy „17”. - Nie pomagają taśmy i tabliczki, niektórzy chcą na przykład koniecznie wysiąść pierwszymi drzwiami, które są zablokowane. Jak zwróci się uwagę, to reakcje są różne, czasami niestety zdarza się agresja.
Na szczęście pomimo tych problemów, jak dotąd żaden kierowca ani motorniczy nie zaraził się koronawirusem.
- Mieliśmy wśród pracowników pięć przypadków Covid-19, jednak żadna z tych osób nie była motorniczym czy kierowcą - mówi Agnieszka Magnuszewska. - To pracownicy serwisu zajezdni autobusowej oraz jeden pracownik działu zajmującego się obsługą przystanków. Większość z tych osób zaraziła się od domowników, przeważnie związanych ze służbą zdrowia.
CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE