Do tej pory udało się odzyskać i sprzedać 2850 ton kartonu i 947 ton papieru. To dzięki łodzianom, którzy coraz większą wagę przywiązują do sortowania odpadów. Widać to wyraźnie, gdy porównamy dane z ubiegłego roku (1869 ton kartonu i 655 ton papieru), czy z 2018 r (odpowiednio 1113 t i 259 t).
– Za tonę tych surowców dostajemy od 180 zł za karton do 250 zł za papier – mówi Tomasz Kacprzak, dyrektor ds. gospodarki odpadami w łódzkim MPO. I podkreśla, że to niejedyny zysk, bo gdyby te surowce zamiast do ponownego recyklingu trafiły na wysypisko śmieci, do każdej tony trzeba by dopłacić 530 zł. Dlatego tak ważne jest, by do niebieskich pojemników trafiało jak najwięcej kartonowych opakowań i papieru i by nie były one zabrudzone, zamoczone lub pomieszane z innymi odpadami, zwłaszcza resztkami jedzenia.
– Z powodu pandemii i okresu przedświątecznego bardzo dużą popularnością cieszą się zakupy w internecie. A to wyraźnie przekłada się na zwiększoną ilość papierowych odpadów. Dobrze by było gdyby ten cenny surowiec był właściwie segregowany – dodaje T. Kacprzak. – Warto również pamiętać, że jedna tona makulatury pozwala uratować aż siedemnaście drzew.
To też zysk dla środowiska, a ten wymierny, czysto finansowy dla łódzkiej sortowni to blisko 750 tys zł za sprzedany karton i papier.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
