Policja pracująca na miejscu poinformowała, że o strzałach została zaalarmowana telefonem o 13.11.
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze i karetki pogotowia. Okazało się, że poważnie postrzelony został jeden z mężczyzn w Pałacu Sader - sztokholmskiej rezydencji premiera Reinfeldta. Mężczyzna nie był ochroniarzem premiera, jak początkowo podawano. Miał wszystkie przepustki i pracował w budynku od dłuższego czasu.
Kilkanaście minut później agencja Reutera poinformowała, że mężczyzna nie żyje.
- Nie mamy żadnych dowodów, które mogłyby wskazywać na to, że strzały były w jakikolwiek sposób powiązane ze sprawami polityki, czy obecnego rządu - stwierdził rzecznik gabinetu Reinfeldta w krótkim oświadczeniu.
Rzecznik policji, Towe Hogg, powiedział, że ze wstępnych ustaleń wynika, że "w pałacu nie ma śladów zbrodni".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]