W czwartek, 28 stycznia, ok. godz. 20 policjanci patrolujący na ul. Limanowskiego zauważyli kierowcę jadącego osobową kią, którego pasażer nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Dali kierowcy sygnał, żeby zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna stanął, ale zaraz potem ruszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pogoń.
Uciekinier kluczył ulicami Bałut, wielokrotnie stwarzając zagrożenie: przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle, ignorował znaki drogowe, jechał z niebezpieczną prędkością, w końcu wjechał na ul. Zgierską i ruszył w kierunku Zgierza. Już tam, na skrzyżowaniu ulic Asnyka i Bardowskiego utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w metalowe ogrodzenie posesji. Wyskoczył z rozbitego auta i kontynuował ucieczkę pieszo.
Policjanci z Łodzi i Zgierza szczegółowo sprawdzali miejsca, w których mógł się ukrywać. Znaleźli go w jednym z kontrolowanych domów – mężczyzna ukrywający się na strychu na widok zbliżających się funkcjonariuszy wyskoczył z okna i znów próbował ucieczki. Mimo stawianego oporu został zatrzymany. Był poszukiwany był do ustalenia miejsca pobytu i - jak sam przyznał – to był powód ucieczki przed policją. Ponieważ po skoku ze strychu zaczął uskarżać się na ból kręgosłupa i nóg trafił do szpitala na konsultację. W przeszłości wchodził już w konflikt z prawem, teraz usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Jak się okazało, prowadził samochód nie mając prawa jazdy, za co również odpowie.
Zmarł Ryszard Szurkowski. Najbardziej utytułowany polski kolarz miał 75 lat:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?