Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wybieraj się do Wydziału Komunikacji!

ei24
Po godz 11 skończyły się dziś numerki na załatwienie bieżących spraw w Wydziale Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów.

- Jakiś totalny bałagan tu dziś panuje - skontaktował się z nami Czytelnik. - Przyjechałem załatwić sprawę i od godz. 8.50 czekam. Jest godzina 11.40 a ja wciąż czekam. Mają chyba niewydolny system, albo zbyt wielu kierowców tu dziś przyszło. Petenci się denerwują, jest beznadziejnie.

Po godz. 11.30 na tablicach w wydziale wyświetlił się komunikat, że wszystkie numerki na dziś zostały już rozdane.

Okazuje się, że petentów nie miał kto obsłużyć, bo pracownicy są chorzy.

Po 11.00 przyblokowała się maszyna wydają petentom numerki. Takie przestoje często zdarzają się przed świętami, zwykle w godz. 11.00 – 14.00. Potem znów są wydawane. Około południa w kolejce stało 137 osób, w tym najwięcej, bo aż 67 chcących zarejestrować pojazdy, 42 czekających na wymianę dowodu rejestracyjnego, pozostali m.in. do punktu informacyjnego.

Czynnych było 26 okienek, z czego 12 do rejestracji samochodów. Jak podkreśla szef wydziału zdarzają się dni, gdy jest jeszcze gorzej. W szczytowych momentach urzędnicy potrafią obsłużyć nawet 1.300 petentów dziennie. Bywa, że w kolejce czeka ponad 200 osób.
- Zwykle mamy czynnych trzydzieści okienek, ale w tej chwili dwadzieścia procent pracowników mojego wydziału jest chorych. W sytuacji, gdy brakuje numerków, wdrażamy procedurę awaryjną polegającą na możliwości zwracania się z wnioskami bezpośrednio do kierownika. Rozpatrywane są w ciągu trzech dni, często szybciej. Okres przed świętami zbiegł się ponadto z końcem kwartału, więc wśród petentów mamy wielu przedsiębiorców – tłumaczy p.o. dyrektora wydziału Mariusz Mieszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany