Nie tylko Brytyjczyk. Już kilka osób wpadło na lotnisku w Łodzi z fałszywymi dokumentami covidowymi
Dokumenty dotyczące COVID-19 w przeciwieństwie do paszportów, wiz czy papierów wartościowych mogą wydawać się łatwe do podrobienia. To zwykłe druczki lub wydruki komputerowe, bez znaków wodnych i pieczęci. Kpt. SG Marcin Mróz, komendant placówki straży granicznej na łódzkim lotnisku podkreśla jednak, że fałszerstwa łatwo wykryć.
-Funkcjonariusze straży granicznej wyposażeni są w odpowiedni sprzęt, mają możliwość sczytania kodu QR i sprawdzenia, czy dana osoba rzeczywiście jest zaszczepiona – wyjaśnia Mróz. - Funkcjonariusze są doskonale wyszkoleni w zakresie autentyczności i wykrywania fałszerstw dokumentów – dodaje. Jak podkreśla funkcjonariusz na łódzkim lotnisku ogląda tygodniowo setki dokumentów, zna doskonale ich wygląd i potrafi wyłapać nawet drobne nieścisłości. – To jeden z naszych głównych obowiązków – wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ >>>>
.