Nie tylko Brytyjczyk. Już kilka osób wpadło na lotnisku w Łodzi z fałszywymi dokumentami covidowymi
W poniedziałek na łódzkim lotnisku straż graniczna zatrzymała zakażonego koronawirusem 39-letniego Brytyjczyka, który próbował polecieć do Nottingham. Mężczyzna przedstawił negatywny wynik testu na COVID-19. Jednak w systemie informatycznym straży widniał on jako objęty izolacją domową.
Okazało się, że mężczyzna przerobił wydrukowany wyniku testu, przestawiając krzyżyk z pola „pozytywny” na pole „negatywny”. Mężczyzna od ręki dostał 500 zł mandatu za złamanie zasad izolacji, do sądu trafił wniosek o umieszczenie go w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, będzie też miał nakaz powrotu do kraju. Sprawą zajęła się prokuratura, która sprawdziła już w placówce medycznej, że test był pozytywny. Brytyjczykowi groz do 5 lat więzienia za posługiwanie się przerobionym dokumentem i do ośmiu lat za sprowadzenie zagrożenia epidemicznego na pasażerów i pracowników lotniska. Prokuratura poleska przesłucha go gdy wyzdrowieje z COVID-19.
CZYTAJ DALEJ >>>
.