Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nie mogę wyjechać, bo pada śnieg”. Kilkanaście osób dziennie rezygnuje z sanatorium. Jakie podają powody?

(LB)
Fot. Grzegorz Galasinski
Codziennie nawet kilkunastu chorych rezygnuje z wyjazdu do sanatorium w ramach NFZ. Styczeń i luty to miesiące, w których takich rezygnacji jest najwięcej. Jeśli są one nieuzasadnione, to pacjent musi od nowa stanąć w kolejce - z nowym skierowaniem od lekarza i nowymi badaniami.

Wśród przyczyn, jakie wymieniali pacjenci, rezygnując ostatnio z wyjazdów, były m.in. takie: „Nie chcę Kołobrzegu, bo wolę Busko”, „Jestem studentem Uniwersytetu III Wieku i mam sesję”, „Jestem chora i nie chcę zarazić personelu uzdrowiskowego” oraz „Nie mogę wyjechać, bo pada śnieg”.

To, że duża część potencjalnych kuracjuszy oddaje skierowania, jest szansą dla tych, którzy chcieliby do uzdrowiska wyjechać jak najszybciej, a złożyli już wniosek i zostali wpisani na listę oczekujących. Tacy ubezpieczeni mogą skorzystać z sanatoryjnego „last minute”. Muszą się sami skontaktować z działem uzdrowiskowym NFZ i spytać o tzw. zwroty. Będą mogli zdecydować, dokąd pojadą i w której placówce będą się leczyć. Czasami do wyjazdu będą musieli się przygotować w kilka dni.

Od 25 października ub. r. do 2 stycznia tego roku łódzki oddział NFZ wysłał do pacjentów 27,5 tys. tzw. przydziałów wyjazdów na styczeń/luty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany