3 z 8
Poprzednie
Następne
Nie ma prawej nogi, ale mu się poprawiło? Łodzianin oburzony decyzją urzędników. AKTUALIZACJA
- Po amputacji chodziłem o kulach przez 9 miesięcy, po czym dostałem protezę - opowiada łodzianin. - Poruszanie się sprawia mi jednak tak dużą trudność, że znajomi załatwili mi wózek elektryczny. Problem w tym, że mieszkam na pierwszym piętrze. Ktoś więc musi mi ten wózek wnieść i znieść. Zakupów też sam nie wniosę, bo muszę trzymać się obiema dłońmi poręczy, sam nie wejdę i nie wyjdę z brodzika.
Łodzianin utrzymuje się z zasiłku (700 zł), bo nie zdążył wypracować lat do renty chorobowej. Tracąc orzeczenie o stopniu znacznym niepełnosprawności, utracił też przywileje, m.in. zasiłek pielęgnacyjny (184 zł brutto) i prawo do leczenia się u specjalistów bez kolejki.
Czytaj na kolejnym slajdzie