Z raportu NIK wynika, że w większości szpitali na salach wieloosobowych, w obecności innych pacjentów, odbywały się obchody, wywiady lekarskie, wykonywano zabiegi bez stosowania parawanów. W obu łódzkich szpitalach gabinety zabiegowe nie były zabezpieczone przed wejściem osób nieuprawnionych. W szpitalu Biegańskiego rejestracja w izbie przyjęć prowadzona była w obecności innych, postronnych osób.
W obu łódzkich szpitalach węzły sanitarne były w korytarzach, a ich ilość często za mała jak na potrzeby pacjentów. We wszystkich szpitalach zamontowany jest monitoring. Jednak w przypadku szpitala Biegańskiego, mimo kamer liczba niebezpiecznych zdarzeń... wzrosła. W łódzkich szpitalach pacjenci leżeli na korytarzach bez zapewnienia im intymności.
Ale szpitale z innych miast miały poważniejsze zarzuty. W szpitalu na Solcu toalety na parterze były tak usytuowane, że można było chorych podglądać przez okno. W wielu ubikacjach nie można było się zamknąć od środka. Powszechne było publiczne, w czasie obchodu, omawianie stanu zdrowia chorych. Parawany chroniące intymność, nawet na korytarzach, były rarytasem.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu