Odgarnianie zalegającej pięciocentymetrowej warstwy zmrożonego śniegu grozi zniszczeniem płyty boiska przy al. Unii. Już w trakcie pierwszego spotkania z Gryfem Wejherowo (0:0) przypominała ona kartoflisko. Nie dawało się na niej przeprowadzać składnych akcji, a wymiana trzech, czterech dokładnych podań graniczyła z cudem. Nic dziwnego, że łodzianom mecz się nie udał i nie przyniósł zwycięstwa. .
Powód takiego, a nie innego stanu boiska? Podobno MAKiS przez zimę nie dotykał się do płyty (jeśli było inaczej proszę o sprostowanie!), licząc, że wszystko załatwi przyroda czytaj słoneczko, wysoka temperatura i wiosenne warunki. Nic takiego się nie stało, więc teraz zajęcie się płytą boiska spowoduje katastrofę.
Przez większą część rundy będzie straszyło iście księżycowym wyglądem górki i dołki i tak na przemian. To da atut rywalom, którzy będą mieli świetne warunki od bronienia się na własnym przedpolu.
Trzeba przypomnieć, że stawiając obiekt z jedną trybuną za 100 milionów zł Urząd Miasta Łodzi, nie uwzględnił tak prostej i naturalnej w naszym klimacie potrzeby, jak zainstalowanie systemu jej podgrzewania. Może rację ma prezes Zawiszy Rzgów Robert Świerczyński, który mówi, że trzeba dokonać reformy i w Polsce toczyć rozgrywki systemem wiosna jesień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"