Nie będzie miejskiego pokazu fajerwerków w Łodzi [FELIETON]

Takie decyzje ogłosili już włodarze Warszawy, Częstochowy, Krakowa, Olsztyna, Gdańska i Wrocławia. Powodem ma być stres zwierząt, powodowany hukiem petard. Ale pewnie nie bez znaczenia są też oszczędności dla miejskiej kasy.

Spodziewam się, także na podstawie facebookowych wpisów niektórych radnych, że i w Łodzi nie będzie miejskiego pokazu fajerwerków. I miasto się będzie tym chwalić. Tyle, że już od lat powitanie Nowego Roku nie ma charakteru „miejskiego”, czyli nie jest organizowane przez Urząd Miasta Łodzi, a przez Manufakturę – tak jest i z sylwestrem i z fajerwerkami. W sumie, aż dziwne, że Łódź nie promuje się tym, że nie organizuje sylwestra...

Dziwi mnie też „pro zwierzęca” (ciekawe dlaczego nikt nie mówi o dymie i smogu) argumentacja rezygnacji z fajerwerków, zwłaszcza w Łodzi. W mieście, które już z 10 lat buduje nowe schronisko dla zwierząt, a jego fundamentów wciąż nie widać.
I czekam, aż do handlu trafią bez hukowe fajerwerki. To tylko kwestia czasu.