Nic nie wyjdzie ze zbudowania stadionu przy al. Unii. Oferty firm wyższe niż możliwości UMŁ!

Władze Łodzi chcą za 95 mln zł dobudować trzy trybuny, żeby obiekt mógł pomieścić ok. 22 tys. widzów, a klub mógł czerpać dochody z powierzchni komercyjnych. Wygląda na to, że za tak małą kasą się to po prostu nie uda. Nie może być inaczej skoro na jedną postawioną do tej pory trybunę wydano ponad 100 milionów złotych!

Do przetargu zgłosiły się trzy firmy. Oto ich oferty: Przedsiębiorstwo MZUM z Dąbrowy Górniczej wyceniło, że postawić trybuny będzie można za 138,999 mln zł. MIRBUD, który budował jedyną dotychczas trybunę, jest zdania, że koszty będą wyższe – 141,888 mln zł, a forma ALDESA – konsorcjum polsko-hiszpańskich, że jeszcze wyższe - 193,575 mln zł.
Na dziś wygląda na to, że nic z rozbudowy obiektu nie wyjdzie, a ma być gotowy w ciągu dwóch lat.
Czy w tej sytuacji ŁKS będzie swoje ligowe mecze rozgrywał w Płocku, Bełchatowie, a może na stadionie przy al. Piłsudskiego, choć ten ostatni pomysł należy uznać za czystą fantastykę.

Według planu przy al. Unii powinny zostać dobudowane trzy trybuny, zamontowane oświetlenie i podgrzewana murawa. W trybunie południowej, tej od strony parkingu Atlas Areny planowane jest stworzenie muzeum ŁKS, sklepu z pamiątkami i restauracji klubowej. W trybunie wschodniej, dawnej galerze będzie przestrzeń usługowo-handlowa o powierzchni ok. 4 tys. m kw.

Jeśli chodzi o trybunę północną, tam planowane jest stworzenie przestrzeni biuro-usługowej razem z salą konferencyjną i bankietową. Powierzchnia tej trybuny wynosić ma ponad 5 tys. m kw. powierzchni użytkowej. Pojemność stadionu po wybudowaniu trzech dodatkowych trybun będzie wynosić 20 tys miejsc, z czego 5 procent stanowić będą miejsca dla drużyn kibiców gości. Sektor ten powstanie w rogu między trybuną północną i wschodnią.

W czasie rozbudowy, na obiekcie będzie można rozgrywać mecze piłkarskie. Wygląda na to, że ten piękny plan, to pobożne życzenia.
W UMŁ trwać będzie od jutra analiza przedstawionych ofert. Co dalej ma się okazać w ciągu najbliższych dwóch tygodni.