Neckermann Polska anulował wyjazdy! Są nowi poszkodowani w województwie łódzkim (aktualizacja)

Neckermann Polska anulował wyjazdy swoich klientów, które miały się zacząć we wtorek (24 września) wylotem na Zakynthos i na Majorkę. Anulowanie wakacji dotyczy również środowych wyjazdów z tym biurem turystycznym. Do tego nie można aktualnie rezerwować wakacji z oferty tej firmy - będącej częścią grupy Thomas Cook. Jej brytyjski oddział (Thomas Cook PLC) upadł w ostatni poniedziałek, natomiast Neckermann Polska podlega finansowo niemieckiej strukturze tej grupy (Thomas Cook GMBH), która ogłosiła, że weszła w „zarządzanie kryzysowe”.

Zarząd Neckermann Polska poinformował o swojej decyzji w komunikacie we wtorek po południu. Niezbyt jasno tłumaczy ją m.in. komplikacjami w niektórych hotelach, gdzie przebywają Brytyjczycy, czekający na ewakuację siłami ich rządu po upadku Thomasa Cooka. Jak czytamy w oświadczeniu zarządu, takie komplikacje mają miejsce m.in. na Zakynthos i na Majorce, gdzie „dochodzi do sytuacji, które zakłócają typowy przebieg świadczenia usługi turystycznej".

Jednak już w poniedziałek pracownicy Neckermann Polska dzwonili do klientów firmy, informując ich, że z wykupionymi wyjazdami mogą być kłopoty. Taka historia spotkała m.in. panią Małgorzatę, mieszkankę Tomaszowa. Jak opowiada, we wtorek miała wylecieć z mężem na Zakynthos po wcześniejszym opłaceniu 3698 zł za tygodniowe wakacje... Firma obiecała jej zwrot pieniędzy.

– W poniedziałek wczesnym wieczorem dodzwoniłam się na infolinię, a pani z Neckermann Polska powiedziała, że oni są oddzielną firmą, która nie ma kłopotów. Życzyła nam cudownych wakacji na Zakynthos. Już wrócił humor, ale półtorej godziny potem dostałam telefon z biura, że niestety zmuszeni są odwołać nasz wyjazd, ze względów operacyjnych. Co prawda lot jest opłacony, więc tak naprawdę możemy lecieć, ale hotel będziemy musieli opłacić sami, a oni potem zwrócą nam koszty. Nie zdecydowaliśmy się na tak niepewną podróż – opowiada tomaszowianka.

Już w poniedziałek skontaktowaliśmy się z parą narzeczonych z Łodzi, która spędza z Neckermannem Polska wakacje w Tajlandii: jak opowiadali, hotel domagał się od nich dodatkowej zapłaty za pobyt, para wyłożyła też pieniądze za transport na samolot, który wystartuje w piątek do Warszawy. Narzeczeni, w związku z tymi „przygodami” zostawili w Tajlandii już równowartość ok. 1200 zł, choć w kraju kupili wakacje za 8,4 tys. zł.

Czytaj więcej: Upadłość Thomasa Cooka zaskoczyła łodzian w Tajlandii!