Od wybuchu konfliktu zbrojnego na Ukrainie minęło już ponad pół roku. Do Polski trafiło blisko 4 mln uchodźców uciekających przed spadającymi na ich domy bombami. W naszym kraju zostało około 2 mln, reszta ruszyła w dalszą podróż. Uwzględniając jednak osoby, które zdecydowały się na przeprowadzkę jeszcze przed wybuchem wojny, dzisiaj w Polsce żyje nawet 3 mln obywateli Ukrainy. Mocno wpływa to na kształt społeczności zamieszkującej terytorium naszego państwa.
Bardzo wyraźnie rośnie ilość zawieranych małżeństw polsko-ukraińskich – między rokiem 2015 a 2020 liczba ta wzrosła 4-krotnie, z 500 do 2 tys. – zaznacza dr hab. Piotr Szukalski z Centrum Studiów Migracyjnych Uniwersytetu Łódzkiego. Prawie 3% wszystkich uchodźców, którzy przyjechali do Polski to były ciężarne kobiety. W związku z tym należy oczekiwać także, że liczba dzieci urodzonych w Polsce znacząco wzrośnie.
Zaraz po przybyciu pierwszych transportów z Ukraińcami do Polski dało się słyszeć głosy, iż nie chcą oni być rozlokowywani w małych miasteczkach, lecz pragną znaleźć się w większych metropoliach. Potwierdzają to obserwacje poczynione przez Centrum Studiów Migracyjnych Uniwersytetu Łódzkiego. Jak wynika z opracowanych badań, na dzień 21 sierpnia 2022 roku najwięcej numerów PESEL dla przybyszów zza naszej wschodniej granicy zostało wydanych w: Warszawie, Wrocławiu oraz Sopocie i Świnoujściu. Najmniej z kolei m. in. w: Suwałkach, Włocławku, a także Radomiu.
Patrząc przez pryzmat pracowników tymczasowych, którzy zatrudnieni zostali na podstawie oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi, można zauważyć, iż do miast o największej intensywności rejestracji takich oświadczeń dla osób z Ukrainy w 2021 roku należały: Opole, Zielona Góra i Łódź.
Co ciekawe, stolica naszego państwa w tym zestawieniu znalazła się dopiero na 35 miejscu – wyprzedziły ją takie ośrodki miejskie, jak: Gdańsk czy Kraków, ale też Płock, Krosno i Skierniewice. Może to wynikać z tego, w jakim charakterze zatrudniano Ukraińców przybyłych do Polski przed i po wybuchu konfliktu z Rosją.
Tym tematem zainteresował się Ośrodek Badań nad Migracjami i Centrum Doskonałości w Naukach Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. W prezentowanych wynikach swoich badań naukowcy skupili się na strukturze wykształcenia obywateli Ukrainy przebywających w Polsce oraz na tym, na jakich stanowiskach podejmują oni pracę w naszym kraju. Z obserwacji wynika, iż ponad połowa ukraińskich uchodźców, znajdujących się obecnie na terytorium naszego państwa, posiada wykształcenie wyższe.
Ciekawe jest jednak to, że te osoby pracują albo w pracach prostych, czyli w tych najmniej wykwalifikowanych, albo na stanowiskach specjalistów. Występuje zatem dualizm w tej grupie – informuje dr hab. Agata Górny.
Migranci przybyli przed wybuchem wojny zatrudnienie znajdowali najczęściej w charakterze robotników wykwalifikowanych i rzemieślników.
Wspomniany wyżej podmiot badawczy zainteresował się również planami na przyszłość, jakie posiadają Ukraińcy. Trudno się dziwić, iż około 30-40% badanych nie wie jeszcze jak długo przebywać będzie w Polsce. Jedna czwarta respondentów deklaruje, że zostanie w naszym państwie kilka lat, a być może nawet na zawsze. Jest jednak grupa osób, która zapewnia, iż wróci do Ukrainy zaraz po zakończeniu wojny.
A jakie nastroje względem uchodźców panują w społeczeństwie polskim? Tym zagadnieniem zainteresował się Wydział Ekonomii i Zarządzania Politechniki Opolskiej oraz firma badawcza Openfield. Trzykrotnie przeanalizowali oni wspólnie postawę Polaków wobec ukraińskich uchodźców oraz opinię naszych rodaków, co do wydarzeń wojennych – 24 lutego, 4 marca oraz 24 maja 2022 roku. Z opracowanych wyników można wyczytać, że po trzech miesiącach konfliktu zbrojnego ponad 47% Polaków osobiście zaangażowało się w pomoc uciekającym. Liczba ta wzrosła w porównaniu z początkiem wojny, kiedy to wsparcie dla naszych wschodnich sąsiadów deklarowało 39% respondentów.
Do maja tego roku średnio każdy z nas w różnych formach przeznaczył około 315 zł na pomoc uchodźcom – informuje dr Sabina Kubiciel-Lodzińska.
Najbardziej pozytywne nastawienie do przyjmowania Ukraińców mają mieszkańcy województwa wielkopolskiego – ponad 81%. Na drugim miejscu plasują się mieszkańcy województwa łódzkiego z wynikiem 75%, a nieco mniej przychyli są mieszkańcy województwa lubelskiego, gdzie pozytywną opinię na ten temat wyraziło 68% badanych. Polacy mają jednak też pewne obawy związane z napływem ludności ukraińskiej do naszego kraju. 46% martwi się, że imigranci będą mieli pierwszeństwo w dostępie do służby zdrowia, czy miejscy w przedszkolach. Podobna liczba (42%) niepokoi się zmniejszeniem ilości dostępnych ofert pracy.
W majowym badaniu respondenci obawiali się również wzrostu cen najmu i dostępności mieszkań na wynajem, co, jak widzimy, się sprawdziło, zwłaszcza w dużych miastach - mówi dr Kubiciel-Lodzińska. Budującą dla nas informacją jest to, że ponad 40% Polaków uważa, iż przybycie uchodźców pozwoliło nam na pokazanie, że jako społeczeństwo potrafimy działać ponad podziałami i zjednoczyć się w istotnej sprawie.
Badania związane z Ukraińcami przebywającymi w Polsce prowadzone są cały czas, a publikacje kolejnych wyników instytucje zapowiadają na koniec bieżącego roku.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?